Nerwowy prezydent Czapski z absolutorium mimo długów

Najważniejszym punktem ostatniej sesji rady miasta było udzielenie absolutorium z tytułu wykonania budżetu za 2013 rok. Rządzący Białą Podlaską od 16 lat Andrzej Czapski niedawno zapowiadał, że chce wynająć sondażownię, która sprawdzi, czy mieszkańcy nie mają dosyć tego, co robi. Włodarz zastanawiał się podczas wywiadu „czy rzeczywiście swoją pracą nie szkodzi miastu”. Minął miesiąc i prezydentowi najwyraźniej wrócił dobry humor. Przed głosowaniem w sprawie absolutorium wygłosił kilkunastominutową płomienną przemowę. Radni i widzowie usłyszeli, że Biała Podlaska to miasto mlekiem i miodem płynące.

Czapski: jest super

Prezydent przedstawił miniony rok budżetowy w samych superlatywach. Mówił o renowacji zabytków, kanalizacji doprowadzanej do domów, nowoczesnym szpitalu, uczelniach, szkołach i urzędach. – Tam znajduje zatrudnienie wysoko wykwalifikowana kadra – przekonywał Andrzej Czapski. Z hołdami wobec prezydenta pospieszyli wspierający go radni, którzy dostrzegają szereg rozwojowych inicjatyw miasta. Ryszard Dębski (Akcja Samorządowa) złożył na przykład włodarzowi serdeczne podziękowania za… zorganizowanie w mieście turnieju gry towarzyskiej scrabble.

Opozycja: długi i zaniedbania

Entuzjazmu przedstawicieli AS nie podzielali radni innych ugrupowań. Trudno się im dziwić. Stopa bezrobocia w mieście wynosi prawie 17 procent, inwestycje niemal zamarły, zaś miasto jest ustawicznie zadłużane. – Nadmierne zadłużenie i emisja obligacji zablokuje inwestycje w przyszłych latach – przekonywał Michał Litwiniuk, radny PO. Lider opozycji w radzie miasta, Dariusz Stefaniuk z PiS podkreślał, że katastrofalne zadłużenie sprawia, iż Biała Podlaska się nie rozwija. – Najłatwiej jest iść po kredyt i rolować dług. Ta sytuacja pogrąża miasto w stagnacji, nie ma wizji rozwoju. To jest zaklinanie rzeczywistości – przekonywał wiceprzewodniczący Stefaniuk. Dodał także, że w tej chwili na inwestycje miasto przekazuje 10 milionów złotych. Milion więcej idzie na utrzymanie magistratu. – Dlatego też radni Prawa i Sprawiedliwości zagłosują przeciwko udzieleniu absolutorium – puentował Stefaniuk. Stronnicy Czapskiego a także mniej zdecydowani radni spoza kręgu najbliższego włodarzowi postanowili jednak podżyrować działania prezydenta. Absolutorium zostało udzielone. 13 radnych głosowało za, przeciwko było 6, zaś od głosu wstrzymało się 3 rajców.

Krytyka niewskazana

Podczas sesji bialscy włodarze pokazali również, że nie przepadają za debatą i trudnymi pytaniami zadawanymi przez mieszkańców. Radni umożliwili zabranie głosu Tomaszowi Bylinie, radnemu powiatu bialskiego oraz pełnomocnikowi Beaty Rychlik, dyrektor Niepublicznego Przedszkola Kubusia Puchatka. Pierwszy z gości zgłosił potrzebę zainstalowania sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ul. Francuskiej i krajowej „dwójki”, gdyż w tym miejscu często dochodzi do poważnych wypadków. Mecenas dyrektor Rychlik zarzucił z kolei miastu błędy w uchwale w sprawie ustalenia trybu udzielania i rozliczania dotacji oraz trybu i zakresu kontroli dla oświatowych niepublicznych. Pełnomocnik pani dyrektor zwrócił także uwagę na niewłaściwe naliczanie subwencji oświatowej. Andrzej Czapski najpierw próbował nie dopuścić Tomasza Byliny do głosu, a potem nazwał wystąpienie w sprawie świateł na skrzyżowaniu… kampanią wyborczą. Uwagi dotyczące subwencji włodarz określił z kolei mianem „naruszenia suwerenności radnych”. Zarzut robienia kampanii wydobywał się z ust prezydenta przy niemal każdej krytycznej uwadze ze strony radnych. Do końca sesji było bardzo nerwowo.

Prezydencie, trochę kultury!

Radni zajęli się też ponownie sprawą z poprzedniej sesji, czyli realizacją budowy ul. Armii Krajowej w Białej Podlaskiej w formule partnerstwa publiczno- -prywatnego. Przeciwko tej koncepcji ponownie zaprotestowali radni PiS – Dariusz Stefaniuk i Andrzej Nitychoruk. Opozycja od dawna podkreśla, że pieniądze na tę inwestycję byłyby w budżecie, gdyby władze nie pogrążyły miasta w długach, m.in. rolując zadłużenie poprzez emisję obligacji, od których odsetki w wysokości kilkudziesięciu milionów złotych trzeba będzie płacić komercyjnym bankom. Prezydent Andrzej Czapski kolejny raz zareagował nieskrywaną złością, zarzucając radnemu Nitychorukowi brak pamięci, który według włodarza wynika z wieku radnego, a także… głuchotę. Wówczas Dariusz Stefaniuk zaapelował do włodarza, by wykazywał choć odrobinę kultury, zwracając się do starszych radnych. Po burzliwej dyskusji radni odrzucili projekt budowy ulicy. Za realizacją opowiedziało się 9 radnych, 10 sprzeciwiło się, a 2 wstrzymało od głosu.