Chcą zlikwidować prokuraturę w Parczewie!

Pierwszą próbę masowej likwidacji małych prokuratur podjęto w 2011 roku. Na „czarnej liście” znalazła się również Prokuratura Rejonowa w Parczewie. Skala likwidacji prokuratur – o czym pisaliśmy w Tygodniku – przeraziła wówczas samorządowców, którzy wystosowali pisma protestacyjne przeciwko tym planom. Swoje oświadczenie w tej sprawie na ręce prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta złożył również senator Grzegorz Bierecki. „Reformę” wstrzymano, ale planów likwidacji wcale nie porzucono. Do samorządów w Parczewie i okolicach wpłynęło pismo z Ministerstwa Sprawiedliwości z prośbą o ustosunkowanie się do możliwości zmiany rozporządzenia dotyczącego sieci prokurator w Polsce. W praktyce oznacza to, że prokuratura w Parczewie może przestać istnieć!

Degradacja powiatu

Paweł Kędracki, burmistrz Parczewa, nie zamierza z założonymi rękami czekać na kolejny akt degradacji miasta i powiatu. Przypomnijmy, że wcześniej zamknięto parczewski sąd. Włodarz słusznie zauważa, że zamknięcie prokuratury jest kompletnie bezsensowne – nie przyniesie to bowiem właściwie żadnych oszczędności budżetowi państwa. – W piśmie wysłanym do ministra sprawiedliwości podniosłem argumenty o całkowitej bezzasadności takiej decyzji, zarówno od strony finansowej, jak też społecznej. Decyzję o likwidacji prokuratury uważam za pomyłkę i jestem zdziwiony, że minister po raz kolejny wraca do sprawy poruszanej kilka lat temu i wydawałoby się zamkniętej – twierdzi burmistrz

Mieszkańcy stracą, państwo nie zyska

Jeżeli doszłoby do likwidacji parczewskiej prokuratury, to jedynymi pokrzywdzonymi byliby mieszkańcy: ofiary bądź świadkowie przestępstw. – To właśnie te osoby na własny koszt musiałyby dojeżdżać do Radzynia czy Białej Podlaskiej. To samo dotyczy przepływu dokumentów i wszelkich spraw związanych z prowadzeniem śledztw czy dochodzeń. Jest to kolejny przykład marginalizowania społeczności powiatowej – komentuje burmistrz Paweł Kędracki. Swoją dezaprobatę wyrazili także mieszkańcy powiatu parczewskiego w petycji do ministra sprawiedliwości, w której stanowczo domagali się zaprzestania wszelkich działań, mających na celu doprowadzenie do likwidacji placówki. Pod protestem podpisało się ponad 3 tysiące osób.

Reaktywacja zamiast likwidacji

Negatywne stanowisko w związku z planami likwidacji prokuratury rejonowej w Parczewie zajął także sejmik województwa lubelskiego oraz samorządy szczebla gminnego i powiatowego. Władze powiatu parczewskiego i gminy Parczew chcą odwrócić złą tendencję – nie tylko sprzeciwiają się likwidacji prokuratury, ale wnioskują o reaktywowania w Parczewie zamiejscowych wydziałów Sądu Rejonowego w Radzyniu Podlaskim. Miejmy nadzieję, że ta walka zakończy się sukcesem.

Parczewska prokuratura
Istnieje od 1973 roku i zakresem swojego działania obejmuje obszar dziesięciu gmin o łącznej powierzchni 1302,2km², zamieszkały przez ponad 50 tys. mieszkańców. Budynek, w którym mieści się siedziba prokuratury należy do Skarbu Państwa, bezpłatnie przekazanego w trwały zarząd prokuratorowi okręgowemu w Lublinie. Konserwacją zajmują się pracownicy Urzędu Miejskiego, a wszelki prace fi – nansowane są przez Gminę Parczew, co powoduje, że koszt funkcjonowania prokuratury jest stosunkowo niski.