Krzna – czysta rzeka

Etymologia nazwy Krzna jest trudna do wyjaśnienia. Prawdopodobnie wiąże się z przekształceniem pierwotnej nazwy Trzna, która miała oznaczać czystą rzekę. Krzna wypływa z tzw. Bagien Jata na południe od Łukowa. Pierwotnie płynie dwoma ciekami jako Krzna Północna i Południowa. Oba łączą się w Międzyrzecu (stąd nazwa). Rzeka płynie w bardzo szerokiej dolinie, o interesującej genezie. Z racji wiecznej zmarzliny u czoła lądolodu rzeka żłobiła jego brzegi. Stąd tak duża szerokość doliny, którą płynie wąska przecież Krzna. Jednak nie zawsze tak było…

Między Europą Zachodnią a Wschodnią

Po wycofaniu się lodowca na północ pradolina zasilana niewielką Krzną stopniowo zanikała i zarastała. Zaczęły wtedy powstawać grube pokłady torfu. Krzna mając niewielki spadek meandrowała, tworząc na trasie swojego biegu liczne wyspy i starorzecza. Rzeka oddziela Polesie Lubelskie od Niziny Podlaskiej. Nizina Podlaska leży w Europie Zachodniej, a Polesie Lubelskie zaliczamy do Europy Wschodniej. Przekraczając Krznę możemy więc powiedzieć, że przechodzimy z Europy Zachodniej do Wschodniej lub odwrotnie.

Błonie – dawną wyspą

Obecną Białą Podlaską zwano niegdyś Alba Dualis –Białą Książęcą. Założona została nad rzeką, w miejscu dość charakterystycznym: w przewężeniu między brzegami doliny. Rezydencja właścicieli Białej Iliniczów a później Radziwiłłów położona była w miejscu szczególnym; jej południowe granice opierały się o rozlewiska Krzny. Zamek po wojnach w XVII został ufortyfikowany na sposób holenderski i otoczony fosą. Sąsiedztwo rzeki sprzyjało również gospodarce miasta. Pola na północ od Krzny, wzdłuż obecnej ulicy Narutowicza, uprawiali rolnicy i ogrodnicy. Niewielka dzielnica Błonie jeszcze na początku XX wieku była wyspą, połączoną kładką z brzegami rzeki. Krzna była też zagrożeniem, nieuregulowana – często wylewała. Zwykle nie powodowało to większych szkód, ale w 1788 roku zalana została znaczna część miasta. Łąki nad sama Krzną – podobnie jak dzisiaj – były praktycznie niewykorzystane.

Krzną do morza!

Zmieniło się to w latach 20-tych ubiegłego wieku. Organizacje dbające o tzw. tężyznę fizyczną: Strzelec i Towarzystwo Gimnastyczne Sokół zaczęły organizować różnego rodzaju zajęcia sportowe. Z inicjatywy Rajmunda Łodziaka powstał klub wioślarski tzw. „Łazienki Sokoła”, których utrzymanie było dość kłopotliwe z powodu licznych wylewów rzeki. Z racji propagowania idei Polski morskiej pojawiła się inicjatywa, aby odbyć podróż drogą wodna z Białej Podlaskiej do Gdańska. Inicjatywę młodzieży wspierało całe ówczesne społeczeństwo. Budowę łodzi, którą nazwano „Podlasianka” sfinansowano przy wsparciu Wacława Natowskiego, dyrektora ówczesnego gimnazjum, magistratu i sejmiku. Cała podróż bialskich uczniów, płynących pod opieką prof. Zakrzewskiego trwała od 20 czerwca do 20 lipca 1928 r.

Meandry i regulacja

W górnym biegu rzeka płynęła w jednym korycie. W środkowym – w okolicach Białej – były już większe wyspy. Jedna z nich znajdowała się przy obecnej ulicy Łomaskiej, druga – na zachód od Alei Jana Pawła II, a trzecia – między Sielczykiem a Sidorkami. Dolny bieg – od Woskrzenic do ujścia – stanowił labirynt wysp, wysepek i starorzeczy. Krzna rozlewała się tam dosyć szeroko i dopiero przy ujściu, w okolicach Nepli, tworzyła jeden ciek wodny. Zgodnie z ówczesną modą jak i tzw. „głodem ziemi” postanowiono zmeliorować dolinę Krzny i wyprostować koryto rzeki. Określano to mianem regulacji wód niespławnych. W latach 30-tych przy udziale wojska jak i więźniów wspomaganych specjalnie sprowadzoną pogłębiarką uregulowano rzekę. Krzna od tego czasu płynie sztucznym korytem o stałej szerokości. Nie wylewa, czemu zapobiegają usypane przed wojną wały, ale nie jest również tak malownicza jak niegdyś.

Fot. Fotograficzne Archiwum Regionalne Miejskiej Biblioteki Publicznej w Białej Podlaskiej