Wydarzenie „na miarę”

Dawno nie oglądaliśmy w Białej tak interesującego spotkania. Skazywane na pożarcie Podlasie dzielnie stawiało czoła rywalom, a w ekstremalnych momentach na ratunek przychodziło szczęście (dwie poprzeczki i słupek). Zawiedli widzowie, bo tych poza klubem kibica, nie było zbyt wielu. Niektórych skutecznie odstraszyła postawa zespołu w minionych rozgrywkach ligowych, innych – zrujnowany stadion, a wszystkich – chyba nieco wygórowane ceny biletów.

Mecz Pucharu Polski na szczeblu centralnym, nawet w rundzie przedwstępnej, powinien być dla Białej Podlaskiej nietuzinkowym wydarzeniem. I tak się stało. Tylko czy takie spotkanie powinno odbywać się na zrujnowanym stadionie, w obecności wąskiego grona najwytrwalszych kibiców i z widmem spadku z III ligi po nadchodzącym sezonie w tle?