Zadecydowały karne

Ci z kibiców jednak, którzy wybrali się w sobotę na „ruinę” stadionu miejskiego w Białej Podlaskiej, na brak emocji nie mogli narzekać. Mecz niespodziewanie rozpoczął się od frontalnego ataku bialczan zakończonego bramką Adama Wiraszki. W końcówce pierwsze połowy, po fatalnym błędzie Łukasza Mirończuka, rywale wyrównali za sprawą Marcina Orłowskiego. Druga połowa to wyraźna przewaga gości udokumentowana dwiema trafi eniami w poprzeczkę i jednym w słupek. W dogrywce lepiej prezentowali się bialczenie, ale nie byli wstanie pokonać Damiana Jaroszewskiego. Ostatecznie o awansie musiały decydować karne. Zdecydowanie lepiej wykonywali je goście i to oni będą grali dalej w tej edycji Pucharu Polski.

Podlasie Biała Podlaska – Górnik Wałbrzych
1:1 (1:1) k. 1:4
Bramki: Wiraszka 3 – Orłowski 40
Podlasie: Chojak – Szymański, Mirończuk, Konaszewski,
Kacik, Wiraszka, Jarzynka, Leśniak (73
Magier), Kocoł (73 Sułek), Sawtyruk, Romaniuk
Górnik: Jaroszewski – Szepeta, Łaski, Cichocki,
Filipe, Orłowski, Rytko, Michalak, Mańkowski (46
Wepa), Moszyk (72 Krzymiński), Folc

Robert Różański trener – Podlasie Biała Podlaska
– Zagraliśmy bardzo ambitnie. Okazało się również, że fi zycznie i piłkarsko nie ustępujemy zbytnio drugoligowcom. Jednak wyższość Górnika było widać zwłaszcza w drugiej połowie, kiedy ratowały nas poprzeczka i słupek. Mam nadzieje, że ten niezły występ i zdobyte w nim doświadczenie zaprocentują dobrą i skuteczną grą w III lidze.