Walcząca stolica

Co wpłynęło na wyznaczenie terminu na dzień 1 sierpnia? Widok rozbitych oddziałów niemieckich wycofujących się przez Warszawę na zachód, paniczna ewakuacja okupacyjnych urzędów, apele radia Moskwa wzywające Polaków „do broni”, ulotki o tej treści zrzucane z sowieckich samolotów i pogłoska o sowieckich czołgach na przedpolach stolicy.

Godzina „W”

1 sierpnia 1944 r. o godz. 17, kilka tysięcy słabo uzbrojonych żołnierzy Armii Krajowej atakuje niemieckie obiekty we wszystkich dzielnicach Warszawy. Po niepowodzeniu i ogromnych stratach część oddziałów przechodzi do Kampinosu i Lasów Chojnowskich.

Pierwsze dni walk

Powstańcy opanowują znaczne obszary miasta, nie udaje się im jednak zdobyć najważniejszych obiektów: lotniska, dworców, mostów na Wiśle. Największym osiągnięciem jest przejęcie niemieckich magazynów wojskowych na Stawkach pełnych mundurów i żywności. Do walki wkraczają oddziały składające się z kryminalistów i bandytów (brygada SS Dirlewangera) oraz kolaborantów (brygada RONA), które mordują ludność Ochoty i Woli. 4 sierpnia ginie żołnierz harcerskiego batalionu „Parasol” poeta Krzysztof Kamil Baczyński.

Stabilizacja

W połowie sierpnia powstańcy bronią się na Żoliborzu, Starym Mieście, w Śródmieściu wraz z Powiślem, Mokotowie i Czerniakowie. Łączność między dzielnicami możliwa będzie już do końca tylko kanałami, a między Śródmieściem Północnym a Południowym – rowem przecinającym Aleje Jerozolimskie.

Pomoc

Pierwszy zrzut z zaopatrzeniem dla walczących wykonany przez samoloty startujące z baz włoskich odbył się 3 sierpnia. Zrzuty trwały do końca walk, jednak ich efekt był niewystarczający. Na liczącej 1400 km trasie do Warszawy samoloty były ostrzeliwane przez artylerię przeciwlotniczą i atakowane przez niemieckie myśliwce. Ponadto część zrzucanych zasobników trafiała w ręce Niemców. Stalin nie wyraził zgody, by alianckie samoloty zaopatrywały się w paliwo na terenach opanowanych przez Rosjan, zgodził się na to dopiero 10 września, po uzyskaniu informacji, iż dowództwo AK podjęło rokowania kapitulacyjne. Od września zrzutów takich dokonywano również z prawego brzegu Wisły. Ta pomoc miała przede wszystkim znaczenie propagandowe – część broni zrzucanej w workach ulegała zniszczeniu podczas kontaktu z ziemią. Brak jest ponadto wiarygodnych danych o ilości zrzuconego zaopatrzenia

Niemiecka ofensywa

Po zapewnieniu sobie komunikacji z prawym brzegiem Wisły Niemcy przystępują metodycznie do zdobywania poszczególnych dzielnic, znajdujących się w rękach powstańców. Rozpoczyna się szturm na Stare Miasto. W nocy 30 sierpnia powstańcy próbują przebić się do Śródmieścia Północnego, udaje się to jedynie kilkudziesięcioosobowej grupie żołnierzy harcerskiego batalionu „Zośka”. Pozostali przechodzą kanałami na Żoliborz i do Śródmieścia.

Nadzieja

14 września wojska sowieckie opanowują Pragę. Dowództwo polskie zrywa rozmowy kapitulacyjne, podjęte 9 września. Pomoc zza Wisły jest jednak skromna. Dowództwo sowieckie udzieliło zgody jedynie na niewielkie desanty na Czerniaków i Żoliborz, a motywem tej decyzji było głównie narastające z bezczynności niezadowolenie żołnierzy I Armii WP.

Upadek

23 września pada Czerniaków, po trzech dniach – Mokotów, a 30 września – Żoliborz. Kapitulacja. Od 3 października żołnierze AK składają broń i wywożeni są do obozów jenieckich. Ludność cywilna wychodzi ze stolicy do obozu przejściowego w Pruszkowie. Pod gruzami pozostało ok. 16 tysięcy poległych żołnierzy oraz ok. 200 tys. mieszkańców Warszawy.

Senator Grzegorz Bierecki
– Powstanie Warszawskie było wielkim zrywem dzielnych Polaków, wyrazem nieujarzmionego umiłowania wolności, od wieków charakteryzującego nasz naród. Powstańcy walczyli o niepodległość Ojczyzny, ale także o godność, o zachowanie podstawowych wartości wolnego świata. Mimo heroicznej postawy walczących, polityczne cele Powstania nie zostały osiągnięte – uniemożliwiły to niemieckie okrucieństwo, sowiecki zbrodniarz Stalin a także brak wymiernej pomocy ze strony zachodnich aliantów. W wymiarze moralnym Powstanie było jednak wielkim triumfem. Rację miał św. Jan Paweł II, mówiąc, że nie sposób zrozumieć narodu polskiego, jego historii i tragedii powstańczej Warszawy bez odniesienia do Chrystusa. Tak, w Powstaniu zginął kwiat polskiej młodzieży. Tak, stolica legła w gruzach, ale – jak wskazywał Ojciec Święty – „pod tymi samymi gruzami legł również Chrystus Zbawiciel ze swoim krzyżem sprzed kościoła na Krakowskim Przedmieściu”. Zachowanie pamięci o Powstaniu Warszawskim a także jego kontynuatorach, Żołnierzach Wyklętych, ludziach prześladowanych przez komunistów za to, że chcieli wolności, jest naszym obowiązkiem. Wolna Polska nie odrodziłaby się nigdy, gdyby nie ofi ara złożona z Ich krwi. Chwała Bohaterom!