Zdobywcy korony gór polskich

Zakończenie aktywnego życia zawodowego, czyli przejście na emeryturę dla wielu jest szokiem. Zadają sobie pytanie: co zrobić z nadmiarem wolnego czasu? Zdecydowana większość emerytów siły i energię poświęca wychowaniu wnuków, zapominając zupełnie o własnych potrzebach, pragnieniach i przyjemnościach. A przecież emerytura to czas wypoczynku po latach wytężonej pracy. Tak chcieli spędzać „stan spoczynku” członkowie koła emerytów policji, które liczy ponad 140 osób. Postanowili żyć aktywnie, spotykać się, organizować ciekawe imprezy.

– Wspólnie wyruszamy na krajoznawcze wyprawy, nie tylko po Polsce, a w sezonie letnim na przejażdżki rowerowe. Spotykamy się z okazji różnych świąt i uroczystości – mówi Bogdan Nowak.

Działalność członków koła to jednak nie tylko realizacja własnych zainteresowań, na co wcześniej brakowało czasu, ale również niesienie pomocy schorowanym, niepełnosprawnym emerytom i rencistom, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej.

Podlascy „górale”

– Kocham polskie góry, a w szczególności Bieszczady, staram się je odwiedzać każdego roku. Wcześniej nie miałem na to czasu, teraz na emeryturze mogę realizować swoja pasję – mówi Piotr Kościński.

Nie tylko on jednak fascynuje się górami i należy do klubu Zdobywców Korony Gór Polski, w którym członkostwo uzyskuje się po zdobyciu 28 szczytów wszystkich pasm górskich naszego kraju poczynając od Łysicy w Górach Świętokrzyskich, a kończąc na Rysach.

Bialscy emeryci mają się czym pochwalić, Bogdan Nowak zaliczył trzykrotnie wszystkie wymagane szczyty, dwukrotnie uczynił to Bogdan Korniluk, a jeden raz – Piotr Kościński i Janusz Śliwiński. Każde wejście dokumentują fotografiami, aby udowodnić komisji weryfi kacyjnej klubu zdobycie szczytu. Członkowie klubu Zdobywców Korony Gór Polskich otrzymują dyplom, legitymację oraz odznakę.

– Każdą wyprawę starannie planujemy, omawiamy każdy jej szczegół – mówi Bogdan Nowak. Wędrowcy, mimo ogromnego doświadczenia, z pokorą podchodzą do wymagających i trudnych warunków górskich, zawsze mając na uwadze bezpieczeństwo własne i kolegów.

Nie ma nic piękniejszego

Zdobywcy Korony Gór Polski zapewniają, że górskie wędrówki to najcudowniejsza forma wypoczynku.

– Po wejściu na szczyt mija zmęczenia, człowieka ogarnia radość i euforia. I jeszcze jedno, przy pięknej pogodzie można podziwiać bajeczne widoki – stwierdza Bogdan Nowak. Wszyscy członkowie wypraw zgodnie zapewniają, że zdobywanie szczytów koi skołatane nerwy, przynosi satysfakcję i dumę. Góry uczą pokory i czynią człowieka lepszym. Obecnie planują kolejny wypad, tym razem zaatakują Rysy od strony słowackiej.

– Już etap przygotowywania takiej wyprawy wywołuje emocje. Rośnie adrenalina, ale i dobry humor – stwierdzają zgodnie.