Remontują drogę z Radzynia do Wisznic

O tym, jak opłakany jest stan drogi łączącej Radzyń Podlaski z przejściem granicznym w Sławatyczach wie chyba każdy szofer z naszego regionu. Najtrudniej było bezpiecznie przejechać odcinek z Radzynia do Wisznic. Wyrwy w nawierzchni i niebezpieczne koleiny były powodem kolejnych wypadków – także tragicznych. Mieszkańcom regionu na długo zapadła w pamięć kraksa, w której zginęła matka pięciorga dzieci.

O remont i modernizację drogi od dawna zabiegał podlaski senator PiS Grzegorz Bierecki. Najpierw, w marcu 2013 roku, interweniował u ówczesnego ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej Sławomira Nowaka. Niegdysiejszy pupil Donalda Tuska zlekceważył ten sygnał. Na feralnej drodze wciąż ginęli ludzie. Senator Bierecki nie zamierzał jednak odpuszczać. W lutym tego roku złożył kolejne oświadczenie – tym razem skierowane do minister Elżbiety Bieńkowskiej. Okazało się, że presja była potrzebna.

Urzędnicy z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w końcu na poważnie zajęli się problemem. Najpierw dokonano doraźnych napraw, potem ogłoszono przetarg na remont odcinka pomiędzy Radzyniem Podlaskim a Wisznicami. W końcu do pracy ruszyli drogowcy – frezują nawierzchnię i układają warstwy wyrównujące jezdnię. Dzięki temu droga wreszcie przestanie być śmiertelną pułapką na kierowców. Remont ma się zakończyć do 30 października, koszt inwestycji to blisko 6 mln zł.