Jego praca dla Polski będzie doceniona

W uroczystości odsłonięcia pomnika w Siedlcach wzięli udział: brat tragicznie zmarłego prezydenta RP, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, a także politycy i parlamentarzyści PiS, samorządowcy, liczni przedstawiciele organizacji społecznych, szkół i służb mundurowych oraz kilkutysięczny tłum mieszkańców. Wśród uczestników uroczystości był podlaski senator PiS Grzegorz Bierecki. To jego starania i zaangażowanie doprowadziły do wsparcia dzieła budowy pomnika 40 tysiącami złotych, przekazanymi przez Fundację Stefczyka. Cześć Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu oddał także wiceprzewodniczący bialskiej rady miasta Dariusz Stefaniuk.

Wzruszający moment

– Ten moment jest dla mnie wzruszający. Tak wzruszający, że aż trudny. Jednak to moment jednocześnie piękny, moment, który pokazuje, że próba zniszczenia, za życia i po śmierci, mojego śp. brata nie uda się, że jego praca dla Polski zostanie doceniona. We wszystkich jej wymiarach – mówił Jarosław Kaczyński.

– Może to dobra okazja, by zapytać dlaczego ten skromny, nie wynoszący się człowiek, został Prezydentem Rzeczpospolitej. Miał cechę on, która jest nieczęsta – on potrafił działać. Potrafił działania przystosowywać do okoliczności. Potrafił być skuteczny, także w okolicznościach bardzo niesprzyjających. Nawet gdy prawie wszyscy byli przeciwko niemu – tłumaczył Jarosław Kaczyński.

Ideały Solidarności

Przypomniał też, że do końca życia jego brat pozostał wierny ideałom Solidarności. – Solidarność była dla niego instytucją, wielkim ruchem, który bronił zwykłych ludzi. A mój brat z tymi ludźmi był serdecznie związany. Chciał ich dobra, wiedział, że ono ma swój wymiar materialny i moralny.

Chciał tego dobra w sferze materialnej i moralnej. Chciał, by Polacy byli dumnym narodem, a Polska ojczyzną, matką wszystkich Polaków. Oburzały go praktyki i idee, które służyły zniewoleniu i podzieleniu Polaków na lepszych i gorszych – podsumował swoje wystąpienie prezes Kaczyński.

Ojczyzna i wspólnota

Uroczystość poprzedzona została mszą w intencji ofiar tragedii smoleńskiej, którą odprawił w siedleckiej katedrze bp Kazimierz Gurda. W wygłoszonym kazaniu zwrócił on uwagę, że Ojczyzna i wspólnoty potrzebują ludzi angażujących się w sprawy publiczne, którzy respektują wartości w postaci służby rozumianej jako pomoc innym oraz posłuszeństwo Bogu i Jego prawom. Zdaniem biskupa siedleckiego tragicznie zmarły prezydent dobrze realizował te wartości w swoim życiu i pracy.

Jak przypomniał portal podlasie24.pl odsłonięcie monumentu to finał dwuletnich starań społecznego komitetu budowy pomnika i składek kilku tysięcy ofiarodawców. Przewodniczący społecznego komitetu Zbigniew Sobolewski, dziękował wszystkim, którzy wspomogli tę inicjatywę. – Chcieliśmy upamiętnić męża stanu, polskiego patriotę, który poświęcił życie służbie Rzeczypospolitej.

Prezydent Siedlec, Wojciech Kudelski na uroczystości wyliczył wzniesione w ostatnich latach w mieście pomniki, poświęcone m.in. bohaterom wojennego i powojennego podziemia. Jego zdaniem pomnik Lecha Kaczyńskiego wpisuje się w linię kultywowania pamięci o ludziach, którzy dobrze zasłużyli się Polsce. Warto przypomnieć, że wydaniu zgody na budowę i wskazaniu jego lokalizacji towarzyszyła awantura w siedleckim samorządzie.

Pod koniec marca ub.r. radni PO i SLD zerwali z tego powodu sesję rady miasta, opuszczając ją tuż przed głosowaniem, doprowadzając do braku kworum. Mimo to udało się uzyskać zgodę na upamiętnienie postaci Lecha Kaczyńskiego oraz zebrać ok. 250 tys. zł na budowę pomnika.