Dla studentów ceny jak w stolicy!

Studenci, którzy wybrali studia niestacjonarne, czyli tzw. zaoczne zobowiązani są do zapłaty czesnego. Opłata za jeden semestr waha się w granicach 2000-3600 zł.

Pokój drogi jak w stolicy

Dla osób spoza Białej Podlaskiej, najdroższą kwestią pozostaje zakwaterowanie. – Biała Podlaska to miasto pełne studentów, więc znalezienie dobrej stancji w przyzwoitych cenach jest nie lada wyzwaniem. Ceny w tym roku bardzo poszły w górę i są porównywalne do cen stancji w większych miastach typu Lublin, Warszawa – mówi studentka Sylwia Jędruchniewicz.

Największy wydatek stanowi wynajmowanie jednoosobowego pokoju. To miesięczny koszt 290-380 zł. Mimo mniejszego komfortu, za współdzielenie pokoju nie zapłacimy mniej. Na miejsce w dwuosobowym pomieszczeniu wydamy 250-300 zł, ale trafi ają się również oferty z ceną 340-360 zł. Nierzadko do kwoty wynajmu należy doliczyć opłaty za energię, internet oraz wodę, co może istotnie podwyższyć rachunek. – Miałam problemy ze znalezieniem odpowiedniego lokum, jednak po wielu telefonach i spotkaniach z wynajmującymi udało się wybrać to najlepsze – dodaje Sylwia.

Alternatywnym rozwiązaniem jest przeprowadzka do akademika. To niewiele tańsza opcja, ale za to z dogodną lokalizacją. Bliskość uczelni powoduje, że studenci mogą zaoszczędzić na paliwie i biletach komunikacji miejskiej. Państwowa Szkoła Wyższa dysponuje 192 miejscami noclegowymi. Uczelnia oferuje studentom pokoje jednoosobowe za 350 zł plus opłaty licznikowe oraz pokoje dwuosobowe w cenie 300 złotych od osoby. – Na dzień dzisiejszy niestety nie mamy już wolnych miejsc – informuje Renata Karwacka, dyrektor gabinetu Rektora Państwowej Szkoły Wyższej im. Papieża Jana Pawła II w Białej Podlaskiej.

Z kolei AWF w Białej Podlaskiej proponuje zakwaterowanie w czterech Domach Studenckich. Tam koszt wynajęcia pokoju jednoosobowego waha się w granicach 370-430 złotych, dwuosobowego – 325-400 zł, a trzyosobowego to wydatek od 310 do 365 zł.

Drogie ksero i darmowe bilety autobusowe

Studenci PSW mogą zaoszczędzić na biletach komunikacji miejskiej, gdyż posiadają przywilej darmowego podróżowania autobusami. – Aby odciążyć finansowo studentów i ich rodziny, wzorem roku ubiegłego uczelnia będzie finansowała koszty biletów komunikacji miejskiej wszystkim studentom studiów stacjonarnych. Jest to duża pomoc finansowa, doceniana przez studentów – mówi Renata Karwacka. Pozostałe osoby muszą zakupić bilety MZK, gdzie jednorazowa opłata za przejazd kosztuje 1,40 zł. Tańszym rozwiązaniem jest zakup biletu semestralnego, czteromiesięcznego, na który trzeba wydać 80 zł.

Niebagatelne są również ceny w punktach ksero. Jedna strona kopii to koszt 8-10 groszy, a zazwyczaj student kseruje ich kilkadziesiąt na raz.

Życie po godzinach też kosztuje

Studia to nie tylko czas edukacji, ale zawierania nowych znajomości i dobrej zabawy. Młodzi ludzie muszą nauczyć się tak dysponować swoim budżetem, aby wystarczyło im na życie „po godzinach”. A to kosztuje! Choć większość oferty kulturowej naszego miasta jest bezpłatna, to za niektóre z atrakcji trzeba niemało zapłacić. Miłośnicy fi lmów na ulgowy bilet do kina Merkury wydadzą od 13 do 17 zł, w zależności od dnia wyświetlania projekcji. Zaś imprezowicze zapłacą jednorazowo za wejście do klubu od 5 do15 złotych. Nawet jeśli wstęp jest darmowy to trzeba doliczyć do tego ceny napojów, jedzenia, czy powrotnej taksówki.

Podsumujmy więc, na jeden czteromiesięczny semestr studiów stacjonarnych – i to bez kosztów wyżywienia! – trzeba mieć w kieszeni kwotę rzędu 1500-1800 złotych. Dużo więc trzeba zapłacić, żeby powiedzieć o sobie „Student biedny, ale pan!”