Dlaczego Biała nie chce już Czapskiego?

Przedstawiamy subiektywny ranking największych wpadek dotychczasowego włodarza miasta nad Krzną.

Zadłużył miasto

Biała Podlaska jest dziś potężnie zadłużona. Miasto pod rządami Czapskiego narobiło zobowiązań sięgających dziś ponad 90 milionów złotych! Dlatego teraz, zamiast inwestować w tak potrzebną nam miejską infrastrukturę, trzeba wydawać ogromne kwoty na spłatę zadłużenia. Budżet ratowano wypuszczając obligacje miejskie. Gdyby nie ten desperacki ruch, do miasta mógł wejść zarządca komisaryczny.

Zgasił światła

To była jedna z największych kompromitacji w historii miasta. Wiosną zeszłego roku Czapski zdecydował o wyłączeniu po godz. 23 oświetlenia w mieście. Tłumaczył to oszczędnościami. Biała Podlaska pogrążyła się w egipskich ciemnościach a sprawę relacjonowały największe polskie media. Dziwnym trafem latarnie paliły się jednak na ulicy Kosmonautów, przy której stoi dom Andrzeja Czapskiego…

Stracił na lotnisku

Promowane przez Andrzeja Czapskiego projekty dotyczące bialskiego lotniska zakończyły się klapą. Najpierw szemrany turecki biznesmen Vahap Toy chciał stworzyć tam „drugie Las Vegas”. Nie wyszło z tego nic poza wstydem dla miasta po tym, jak niedoszły inwestor zniknął z Polski. Na niczym spełzły też próby uruchomienia w Białej portu cargo. Spółka, którą Czapski zaprosił do inwestycji decyzją prezydenta nie płaciła podatku od nieruchomości. Straty miasta z tego tytułu – wraz z odsetkami – sięgają dziś 10 milionów złotych.

Nie walczył z bezrobociem

Andrzej Czapski od dawna przekonywał, że samorząd nie jest od tego, by rządów nie udawało się przyciągnąć do miasta nowych firm, a wiele z tych, które działały, upadło. Dzisiaj liczba bezrobotnych w mieście oficjalnie sięga 17 procent. Wielu bialczan zniknęło jednak z tego rejestru, bo wyjechali w poszukiwaniu pracy do Warszawy lub za granicę.

Zwalniał nauczycieli

Podczas dwóch o ostatnich kadencji Czapskiego zatrudnienie wśród nauczycieli w Białej Podlaskiej spadło o około 100 osób. Odliczając osoby, które przeszły na renty i emerytury, pracę straciło 58 osób, czyli co dwudziesty nauczyciel. Bardzo głośna była też sprawa likwidacji szkoły podstawowej w Sielczyku. Czapski za nic miał protesty rodziców i nauczycieli. Na szczęście ci wzięli sprawy w swoje ręce, utworzyli tam placówkę społeczną, która dziś należy do najlepszych w mieście. Widmo likwidacji zagląda jednak w oczy kolejnych szkół zarządzanych przez miasto.

Korzystał z przywilejów władzy

Andrzej Czapski ma najwyższą przewidzianą prawem pensję dla prezydenta miasta. Włodarz Białej Podlaskiej korzysta ze służbowego samochodu, choć wielu prezydentów miast znajdujących się w kłopotach finansowych, rezygnuje z takiego środka transportu.

Czapski nie stronił także od udziału w rozmaitych przyjęciach czy bankietach, często finansowanych ze środków publicznych.