Nie czas na eksperymenty!

Panie burmistrzu, gratulacje! Parczew pierwszy na Lubelszczyźnie – wielki sukces miasta. Jak to się udało?

Paweł Kędracki: Dziękuję wszystkim tym, bez których ten sukces nie byłby możliwy; tym, którzy na miejsce w rankingu ciężko zapracowali. Bo to wspólne osiągnięcie mieszkańców, przedsiębiorców, wszystkich osób płacących w naszej gminie podatki. Bez nich nie mielibyśmy środków na wkład własny do realizacji inwestycji ze środków unijnych. A przypomnę, że zrealizowaliśmy inwestycje na kwotę ponad 58 mln złotych, w tym, ze środków zewnętrznych, pozyskaliśmy ponad 37 mln zł.

Mieszkańcy to docenili. W I turze wyborów zdobył Pan 43 proc. głosów. Dużo, ale do zwycięstwa trochę jeszcze zabrakło…

– Dwie tury wyborów w Parczewie stają się tradycją. Warto podkreślić, że frekwencja w naszej gminie była wyższa niż w poprzednich latach. Dziękuję wszystkim za udział w wyborach, w szczególności tym, którzy oddali swój głos na mnie i jednocześnie proszę, aby poszli na wybory 30 listopada. Tym bardziej, że niektóre wcześniejsze działania, a teraz zapowiedzi mojego kontrkandydata muszą niepokoić…

Co Pan ma na myśli?

– Najpierw fakt z przeszłości. Gdy solidarnie, jako cała społeczność parczewska, walczyliśmy z krzywdzącą naszą gminę decyzją ówczesnych władz województwa, pozbawiającą Parczew ponad 12 mln złotych środków z RPO na budowę basenu, mój obecny kontrkandydat jako jeden z dwóch radnych, nie podpisał się pod – jak się później okazało – skutecznym protestem. Gdyby pan Adam Domański był wtedy burmistrzem, parczewska młodzież nadal uczyłaby się pływać w jeziorze Bialskim lub dojeżdżała na basen do Radzynia lub Lubartowa.

Teraz niepokoją mnie sygnały od mieszkańców, że jednym z elementów kampanii konkurenta jest obiecywanie wielu osobom pracy w urzędzie miasta. Oznaczałoby to albo wymianę dobrze wykwalifikowanej i doświadczonej kadry, albo gigantyczny rozrost administracji. Takie deklaracje mogą być też oczywiście jedynie pustymi obietnicami, obliczonymi tylko na pozyskanie jak największej liczby głosów.

Widzi Pan jakieś niebezpieczeństwo w tych obietnicach?

– Skala obietnic mojego kontrkandydata jest niepokojąca. Zwłaszcza, że przed nami perspektywa finansowa lat 2014- 2020 i – praktycznie – ostatnia szansa na pozyskanie dużych środków z Unii Europejskiej. Miejsce Parczewa w rankingu pokazuje, że mamy w tej dziedzinie doświadczenie i świetnie wykształconą kadrę. Czy miasto stać na wymianę tych ludzi na takich, którzy wszystkiego musieliby uczyć się od zera? Uważam, że taki eksperyment byłby ogromnym błędem. I nie chodzi mi w tym miejscu o mnie – ale o bardzo sprawny zespół, który ciężko pracuje na rzecz naszego miasta i gminy.

Co uważa Pan za swój największy sukces? Proszę o konkretne przykłady…

– Po pierwsze, stworzenie profesjonalnego zespołu urzędników, który nie zawiódł mieszkańców. Wspólnie pozyskaliśmy bardzo wiele środków na inwestycje: na ocieplenie szkół i przedszkoli, budowę kanalizacji oraz przydomowych oczyszczalni ścieków, budowę i remonty dróg i chodników, budowę „orlików” i placów zabaw, krytej pływalni, na rewitalizację osiedli i domów ludowych na wsiach.

Po drugie, współpracując z PKP i zarządem województwa, przywróciliśmy połączenie kolejowe do Lublina, które cieszy się tak dużą popularnością, że od grudnia zwiększona zostanie liczba szynobusów.

Po trzecie, wspomniany wcześniej zespół profesjonalistów będzie nieocenioną wartością teraz – gdy w perspektywie lat 2014-2020 gros środków ma służyć inwestycjom m.in. w rozwój przedsiębiorczości.

Po czwarte, Parczew stał się miejscem przyjaznym do życia. Infrastruktura w mieście jest co najmniej tak samo dobra jak w o wiele większych i bogatszych ośrodkach. Mam nadzieję, że docenią to osoby, które wyjechały za granicę lub do dużych metropolii, aby tam studiować, czy pracować. I że do Parczewa wrócą.

Jakie są Pana główne zamierzenia na przyszłość?

– Aktywizacja gospodarcza gminy. Bo to jest właściwa droga do zwiększenia zatrudnienia w gminie, a nie wymiana kadr czy zwiększanie liczby etatów w urzędzie.

Przeprowadzimy cykl bezpłatnych szkoleń dla przedsiębiorców i osób chcących rozpocząć działalność gospodarczą, na temat możliwości pozyskania na różne przedsięwzięcia środków unijnych. Dołożymy wszelkich starań, aby wspomóc osoby zagrożone wykluczeniem społecznym oraz pozostające bez pracy, aby znalazły szansę na poprawę swojej sytuacji ekonomicznej poprzez spółdzielczość socjalną. W ramach pomocy dla ludzi młodych i dla wszystkich chcących tworzyć nowe fi rmy stworzymy inkubator przedsiębiorczości – będzie to wydatna pomoc dla stawiających pierwsze kroki w biznesie.

Kompleksowo uzbroimy tereny inwestycyjne przy ul. Polnej oraz drodze wojewódzkiej nr 815, aby lokalni przedsiębiorcy mieli gdzie inwestować i aby przyciągnąć inwestorów zewnętrznych. Będziemy współpracować z zarządem województwa lubelskiego na rzecz przebudowy drogi 815 (Lubartów – Parczew – Wisznice) oraz budowy chodników w Tyśmienicy, Siedlikach i Laskach. Będziemy współpracować z PKP na rzecz modernizacji i elektryfikacji linii kolejowej do Łukowa, a więc tym samym do uruchomienia połączeń do Warszawy. Nadal rewitalizować będziemy miasto, a wspólnie z zarządem powiatu gruntownie wyremontujemy drogi do Jasionki, Sowina i Siemienia.

Panie burmistrzu, jaki przewiduje Pan wynik głosowania 30 listopada?

– Wierzę, że mieszkańcy Parczewa postawią na sprawdzony zespół, który skutecznie zmienia miasto na lepsze.

Parczew pierwszy na Lubelszczyźnie w rankingu „Miasta powiatowe. Sukces infrastrukturalny”

Parczew rządzony przez burmistrza Pawła Kędrackiego (PiS) zajął pierwsze miejsce na Lubelszczyźnie, a szóste w całej Polsce, w rankingu „Miasta powiatowe – sukces infrastrukturalny”. To wielki sukces miasta, jego mieszkańców i burmistrza. W branżowym dwutygodniku: Pismo Samorządu Terytorialnego „Wspólnota” (31.10.2014 – nr 22) opublikowano „Ranking – sukces mijającej kadencji (2010- 2014)”. Pokazuje on historyczny awans Parczewa w ciągu ostatnich lat. Parczew znajduje się obecnie na 6. pozycji, mierzonej wskaźnikiem rozwoju infrastruktury, wśród miast powiatowych w Polsce. Od czasu prowadzenia rankingu Parczew jeszcze nigdy nie był tak wysoko. W 2006 r. Parczew zajmował 173 miejsce. Po pierwszej kadencji Kędrackiego (2006-2010) awansował na 61 miejsce, po kadencji właśnie mijającej – na szóste w skali kraju. Warto podkreślić, że Parczew zajmuje pierwsze miejsce w woj. lubelskim, dystansując tak bogate miasta jak Puławy, Łęczna czy Świdnik.

Źródło: „Pismo Samorządu Terytorialnego: Wspólnota”