Byt liceum zagrożony?

W dzisiejszych realiach funkcjonowanie szkoły średniej w małej miejscowości staje się zjawiskiem unikatowym. Można zaryzykować stwierdzenie, że działalność takich placówek opiera się bardziej na fundamencie tradycji aniżeli rachunku ekonomicznym. Czy tak jest również w przypadku Liceum w Komarówce Podlaskiej?

W opublikowanym niedawno rankingu tygodnika „Perspektywy” – Licea w 2015 r. – wśród szkół ogólnokształcących województwa lubelskiego liceum w Komarówce Podlaskiej uplasowało się na 34 miejscu. W regionie – rozpatrując powiaty: radzyński, bialski i parczewski – wyżej ocenione w 2015 roku zostały jedynie dwa licea w Białej Podlaskiej: I LO im. J. I. Kraszewskiego i LO im. E. Plater oraz I LO w Radzyniu Podlaskim.

Od dziewięciu lat miejscowe liceum wchodzi w skład zespołu szkół. W skład tego zespołu wchodzi także szkoła zawodowa, a kadra pedagogiczna łączy swoją pracę w liceum i szkole zawodowej z pracą w miejscowym gimnazjum. Władze gminne, organ prowadzący zespół szkół, planują wydzielić z niego szkoły ponadgimnazjalne. Uzasadniają to potrzebami uczniów oraz względami natury organizacyjnej. Istnieje obawa, że samodzielnie funkcjonująca szkoła średnia w tak małej miejscowości nie sprosta jednak wyzwaniom czasów.

Statystyki pokazują, że szkoła ta, wbrew obiegowym opiniom, nadal nie traci na atrakcyjności, a mniejsza liczba kształcącej się tutaj młodzieży nie wynika ze spadku prestiżu szkoły lecz jest skutkiem problemów demograficznych.

Podobne problemy mają obecnie i inne szkoły, nie wyłączając szkół miejskich. Władze Gminy zapewniają o swoim wsparciu i zapowiadają, że w przypadku zainteresowania uczniów spoza Komarówki, wznowiona zostanie praca szkolnego internatu. Uczniowie klas pierwszych otrzymają dofinansowanie podręczników, ułatwiony będzie dowóz uczniów z miejscowości Rudno, Radcze, Wohyń, Ossowa. Trudności komunikacyjne są bowiem jednym z czynników ograniczających funkcjonowanie szkoły.

Siedemdziesiąt lat temu szkołę zakładano z myślą o młodzieży z terenów wiejskich, która będzie chciała uczyć się i rozwijać. Jej twórcy widzieli wyraźnie cel swojego przedsięwzięcia – to co dziś nazywa się wyrównywaniem szans edukacyjnych dzieci i młodzieży z małych ośrodków wiejskich. W tej materii wciąż jednak pozostaje wiele do zrobienia. Dobry efekt osiągnąć tutaj można tylko przy dobrym wzajemnym zrozumieniu wszystkich podmiotów mających wpływ na dalsze funkcjonowanie tej szkoły.

Wydaje się więc zasadne, by przed ostatecznym podjęciem decyzji dotyczących jej przyszłości, dokonać konsultacji z osobami, które są stroną najbardziej zainteresowaną – z rodzicami. Wydaje się także zasadne zadanie sobie pytania – czy warto zmieniać coś, co dobrze funkcjonuje? Efektami swojej pracy szkoła ta przecież pokazuje, że osiąganie wysokich wyników edukacyjnych niekoniecznie musi być tylko udziałem dużych szkół miejskich, funkcjonujących niejednokrotnie w znacznie dogodniejszych warunkach ekonomicznych, lecz może być także udziałem niewielkiej szkoły wiejskiej.