Radni ratują budżet

Zanim radni rozpoczęli debatę, dotyczącą gospodarki odpadami komunalnymi i stawek opłat za śmieci, wysłuchali analizy finansowej miasta Biała Podlaska, przygotowanej i zrelacjonowanej przez dr Jacka Sieraka, pracownika naukowego Szkoły Głównej Handlowej. Przygotowanie tego opracowania zostało zlecone jeszcze przez poprzedniego prezydenta, Andrzeja Czapskiego, odpowiedzialnego za stan finansów miasta.

Z danych zaprezentowanych przez eksperta SGH wynika złowieszczy wniosek. Jeżeli władze nie zmienią sposobu zarządzania i wydatkowania funduszy miasto czeka zapaść finansowa. Od 2017 roku zabraknie środków na inwestycje, natomiast rok później – również na spłatę kredytów.

Chłodne kalkulacje ekonomisty najwyraźniej ostudziły emocje radnych. Wszyscy bez względu na przynależność partyjną i różnice w ocenie omawianego problemu, w swoich wystąpieniach zapewniali, iż nie przyłożą ręki do pogrążenia budżetu.

Ekonomia i ekologia

Projekt uchwały przygotowali przewodniczący komisji rozwoju gospodarczego i budżetu Marek Kuraś (PiS) oraz przewodniczący komisji gospodarki komunalnej i ochrony środowiska Robert Woźniak (PO). Zasygnalizowali, iż konieczne jest w zaistniałej sytuacji podjęcie działań rewidujących dotychczasowy system gospodarowania odpadami.

– Różnica między dochodami i wydatkami, którą musimy pokryć, wynosi około trzy miliony złotych. Wynik jest bezlitosny i obnaża niedoskonałość obowiązujących stawek – argumentowali.

Mankamentów obowiązującego dotychczas systemu jest więcej. Z danych wynika, że brakuje deklaracji śmieciowych i tym samym opłat za wywóz nieczystości od około 10 tysięcy mieszkańców! Miasto ponosi również znaczne koszty z powodu braku właściwej polityki ekologicznej. Odbiór odpadów segregowanych kosztuje zdecydowanie mniej, niż niesegregowanych, dlatego propozycje zawarte w uchwale korzystne są dla tych, którzy sortują śmieci.

Za kompleksowym rozwiązaniem tego problemu, zbilansowaniem systemu gospodarki odpadami i jego zbilansowaniem opowiedział się również wiceprezydent miasta Michał Litwiniuk. Zmiana stawek za odpady to nie jedyny sposób poszukiwania oszczędności w budżecie. – Referat do obsługi tego systemu był mocno rozbudowany, musimy zmniejszyć liczbę etatów urzędniczych – przekonywał wiceprezydent.

Osłona najuboższych

Po dyskusji radni przegłosowali uchwałę. Za jej przyjęciem opowiedziało się 13 radnych, przeciwnych było 4, a 3 osoby wstrzymały się od głosu.

Warto podkreślić fakt, że nowe stawki będą premiować mieszkańców segregujących odpady oraz powinny polepszyć sytuację rodzin ubogich i wielodzietnych: rodziny nie spełniające kryterium dochodowego za wywóz śmieci ponosić będą koszty niższe od obecnych.

Od 1 maja 2015 r. za wywóz odpadów płacić będziemy (za jedną osobę): w zabudowie jednorodzinnej – 8 zł za odpady segregowane, za niesegregowane – 20 zł, w zabudowie wielorodzinnej za odpady segregowane – 8 zł, za niesegregowane – 12 zł. Piąty mieszkaniec danej posesji będzie płacił 5 zł, szósta i kolejne osoby – po 3 zł. Rodziny korzystające z pomocy społecznej otrzymają 50% zniżki.