Miasto tanie w funkcjonowaniu

Red: Pańskie ostatnie decyzje wywołują wiele niepochlebnych komentarzy, ale nie wygląda Pan na zmartwionego?

Dariusz Stefaniuk: Muszę przyznać, że spodziewałem się tego. Po 16 latach mieszkańcy opowiedzieli się za tym, że należy skończyć z układem silnie zakotwiczonym w naszym mieście. A przecież wiadomym było od początku, że osoby z nim związane nie będą się mogły z tym faktem pogodzić. I trudno się im dziwić, podam tylko jeden przykład, gdy zaczęliśmy robić transparentne przetargi – oferowane ceny spadły nawet o 30%.

Red: Dlaczego nastąpiły zmiany w składach nadzorczych spółek miejskich?

Dariusz Stefaniuk: A wiem Pan, że nikt wcześniej nie zadał mi takiego pytania? Epatowano tylko najazdem „obcych”. Te zmiany są konsekwencją naszego programu wyborczego, mojego i moich zastępców: Michała Litwiniuka i Adama Chodzińskiego. Zapowiadaliśmy, że należy wziąć odpowiedzialność za mienie komunalne i to robimy.

Zmniejszyliśmy składy rad nadzorczych do ustawowego minimum, bialczanie stanowią prawie połowę ich składu. A nowi członkowie? Obecny przewodniczący rady nadzorczej Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej – na przykład – to naukowiec i praktyk, legitymujący się doktoratem, który sprawował także funkcję prezesa elektrowni „Kozienice” – jednej z największych w kraju, kierował także budową kilkunastu elektrowni na świecie. Możemy szczycić się jako miasto tym, że fachowcy tej klasy będą nam doradzać w poprawie kondycji spółek miejskich. Wszyscy nowi członkowie rad nadzorczych mają niezbędne doświadczenie oraz wymagane prawem egzaminy państwowe.

Powołaliśmy jednocześnie w urzędzie miasta Referat Nadzoru Właścicielskiego, który ma prowadzić realną kontrolę nad gospodarowaniem mieniem komunalnym, czego wcześniej nie było. Planujemy, że zmiany w obszarze zarządzania mieniem komunalnym przyniosą wymierne korzyści fi nansowe dla miasta w postaci dywidend (tj. wpłaty pieniędzy do budżetu miasta) spółek.

Red: Referat z gdańszczaninem na czele?

Dariusz Stefaniuk: Tak. Informacja pod takim tytułem obiegła bialskie media. Chyba nie chcemy, żeby dyskryminować ludzi, którzy chcą pracować dla miasta a nie pochodzą z Białej Podlaskiej? To człowiek z dużym doświadczeniem i kompetencjami, a dla mnie są to decydujące kryteria doboru pracowników.

Red: Wszedł on również do rady nadzorczej ZGL, dlaczego?

Dariusz Stefaniuk: Odpowiem wprost. Chcemy, by miasto było skutecznie zarządzane i tanie w funkcjonowaniu. ZGL zaś to nie jedyna zresztą ze spółek komunalnych, która traktowała miasto jak dojną krowę. Zablokowałem wynajmowanie przez ZGL fi rmy ochroniarskiej do ochrony lotniska, a skierowałem tam Straż Miejską. Miejskie instytucje korzystały z Internetu, którego dostawcą był ZGL i płaciły na rzecz ZGL stawki trzykrotnie wyższe od rynkowych. Zmieniłem to jedną decyzją.

Mało tego: ZGL na pozostałe zlecenia miejskie również stosował ceny wyższe od rynkowych! L. Nowakowski jest kierownikiem referatu nadzoru właścicielskiego i naturalne, że będzie pilnował interesów miasta jako członek RN ZGL.

Red: Powiedział Pan, że to nie jedyna spółka, która traktowała miasto w ten sposób?

Dariusz Stefaniuk: Tak. Zauważyliśmy – na przykład – że miasto płaciło dotychczas Wod-Kan-owi 50 tys. zł. rocznie za użytkowanie hydrantów ulicznych, tymczasem niektóre z nich istniały tylko na papierze! Nadzór nad spółkami sprawował zwolniony niedawno pan Siekierka, a b. Prezydent pan Czapski to tolerował. Kolejna sytuacja: miasto sprzątają 3 spółki, w tym 2 miejskie i 1 prywatna! Wkrótce to będzie zmienione. Do tego m.in. potrzebny był nam nadzór właścicielski: komórka monitorująca wydatki miasta na rzecz spółek miejskich i weryfikująca ich zasadność.

Red: Należy spodziewać się, że nowe rady nadzorcze przyjrzą się teraz pracy zarządów?

Dariusz Stefaniuk: Po to je powołaliśmy. Nie może być tak, że prezesi miejskich spółek piszą uchwały ich dotyczące, a prezydent miasta tylko je podpisuje! Nie może być tak, że osoby kierujące spółkami miejskimi zarabiają po kilkanaście tysięcy miesięcznie, a miasto ponosi wygórowane opłaty z tytułu ich usług. Jestem pewien, że mieszkańcy przyklasną takim działaniom.

Red: Jakim jeszcze?

Dariusz Stefaniuk: Odziedziczyliśmy budżet inwestycyjny w wysokości 9 mln zł. To kropla w morzu potrzeb. Udało nam się znaleźć dodatkowe środki, prawie 4 mln zł. Zamierzamy wybudować ulicę Górną. Rozstrzygnięty został przetarg na oświetlenie ul. Borowikowej, powstanie oświetlenie ul. Żeromskiego, przebudowana zostanie ul. Lubelska, wybudowane rondo oraz tunel drogowy pod torami, sfinansowany w całości przez PKP, a nie tylko w części, jak to wynegocjował mój poprzednik.

Decyzja w tej ostatniej sprawie ma zapaść w ciągu 2 tygodni. Najważniejszą, najbardziej strategiczną inwestycją jest budowa obwodnicy wschodniej, która połączy 60 ha, stanowiące własność miasta na terenie lotniska z Al. Solidarności. Da nam to szanse na uruchomienie terenów inwestycyjnych i utworzenie podstrefy ekonomicznej, a w konsekwencji stworzenie tak potrzebnych nowych miejsc pracy.

Red.