Ma służyć mieszkańcom

W sumie chodzi o 12-hektarowy kompleks z pałacem, oranżerią i stawami. Sam pałac to perełka europejskiej architektury, porównywana – żeby daleko nie sięgać – do Wawelu czy też Wilanowa. Przejęcie pałacu przez miasto jest dla Jerzego Rębka sprawą priorytetową. Niedługo po wygraniu wyborów na burmistrza wybrał się z wizytą do wojewody lubelskiego, aby o tym rozmawiać. I już pod koniec stycznia rada miasta przyjęła stosowną uchwałę o przejęciu kompleksu pałacowo-parkowego.

W wizji Jerzego Rębka główny korpus pałacu ma pełnić rolę centrum kulturalno- -oświatowego. Znajdzie tam siedzibę Radzyński Ośrodek Kultury, nadal będzie mieściła się tu szkoła muzyczna. Niewykluczone, że do pałacu powróci Miejska Biblioteka Publiczna.

O środki na renowację zabytkowego obiektu można zabiegać w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz w instytucjach Unii Europejskiej. Większy problem stanowi bieżące utrzymanie, które dotąd zapewniał skarb państwa. Teraz będzie musiał się z tym zmierzyć samorząd.

Burmistrz Rębek liczy, że pieniądze będą pochodziły z wynajmu pałacowych pomieszczeń. Pierwsze pozytywne przykłady już są. – Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom pana burmistrza, stąd pomysł, aby wspólne poselsko-senatorskie biuro parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości mieściło się właśnie w Pałacu Potockich – podkreśla Robert Gmitruczuk, dyrektor biura senatora Grzegorza Biereckiego.

Jest także nadzieja na wynajęcie pomieszczeń pałacowych przez instytucje państwowe. Pojawiła się m.in. szansa na powrót do Radzynia lubelskiego Archiwum Państwowego.

Nowym pomysłem jest wyremontowanie i wynajęcie pałacowej Oranżerii, która od dawna jest własnością miasta i siedzibą Radzyńskiego Ośrodka Kultury. Władze miasta rozglądają się za inwestorem, który utworzy w tym miejscu hotel i restaurację z możliwością organizowania konferencji i szkoleń.

– Na Pałacu Potockich nie musimy zarabiać, wystarczy, że wpływy pokryją koszty jego utrzymania