Wskazał nam drogę do nieba

To dobry czas, aby zastanowić się nad niezwykłością pontyfikatu Jana Pawła II. Zadać sobie pytanie, co każdemu z nas po Nim zostało? Czy tylko wzruszenie na wspomnienie pogodnego staruszka opowiadającego o kremówkach i duma z Polaka, którego podziwiał cały świat? Czy też obraz wielkiego naśladowcy Chrystusa, który nauczał o miłosierdziu Bożym, bronił prawa każdego człowieka do życia, upominał się o godność i prawdę, a troską otaczał poniżonych i bezbronnych?

Słowa najważniejsze

Mamy w Polsce wiele pomników przedstawiających Jana Pawła II, jest bez liku fundacji, ulic, szpitali i szkół, których jest patronem. Każda rocznica przynosi nam niezliczoną ilość inicjatyw i uroczystości dedykowanych Karolowi Wojtyle.  Jednym słowem: pamiętamy! Polacy wciąż bardzo cenią wartości rodzinne, religijne i wspólnotę narodową. To w wielkim stopniu zasługa nauczania św. Jana Pawła II, choć – w ogromnej większości – jesteśmy ignorantami, jeśli chodzi o znajomość Jego encyklik.

Najważniejsze jednak, abyśmy w sercach mieli słowa, które do nas głosił, począwszy od pamiętnego „nie lękajcie się”, wypowiedzianego na Placu św. Piotra tuż po decyzji konklawe. Tak brzmiały pierwsze słowa, jakie św. Jan Paweł II skierował do świata.

„Szukajmy Westerplatte“

To były słowa niezwykle ważne, uniwersalne, aktualne, a zarazem – ponadczasowe. I zapewne wielu z nas chciałoby dziś ponownie usłyszeć pamiętne zawołanie z 1979 roku: „Wołam, ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja, Jan Paweł II, papież. Wołam z całej głębi tego Tysiąclecia, wołam w przeddzień Święta Zesłania, wołam wraz z wami wszystkimi:

Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!”

Jego wezwanie do zmiany politycznej, duchowej i religijnej jest wciąż aktualne. Wiele ważnych słów święty Jan Paweł II kierował do młodzieży. Chociażby wtedy, gdy w Paryżu mówił: „Pamiętajcie, że życie tu, na ziemi jest drogą i tylko drogą. Niczym więcej. Jest drogą do nieba, bo człowiek nie jest stworzony dla ziemi, tylko dla nieba”.

Z kolei w w Toronto głosił: „nie zadowalajcie się miernotą. Wy dążcie do ideału. A jeżeli nikt tego od was nie wymaga, to wy sami wymagajcie od siebie”.

W 1987 roku upominał: „każdy z was znajduje w życiu jakieś własne Westerplatte, jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić, jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić. Obronić dla siebie i dla innych”.

Prawo do życia

Kardynał Zenon Grocholewski zwraca uwagę, że gdy chodziło o prawdę, Jan Paweł II nigdy nie szedł na kompromis. Nie szukał poklasku i głosił rzeczy często niewygodne i niepopularne, dotyczące m.in. aborcji, eutanazji, moralności seksualnej. Był też za to atakowany w lewicowo-liberalnych mediach.

Dzięki tej postawie świętego Jana Pawła II Polacy umocnili swoją wiarę i po 1989 roku, w czasach dla polskiego Kościoła wcale nie łatwiejszych od PRL-u, nie pozwolili na zminimalizowanie roli religii, bo jak pisał Ojciec Święty: „tracąc wrażliwość na Boga, traci się także wrażliwość na człowieka”.

Red.