W Komarówce Podlaskiej mają pod górkę

Podczas ostatniej sesji rady powiatu radzyńskiego przyjęto plan zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego. Decyzja nie była jednogłośna, bowiem część radnych znalazła w nim liczne uchybienia, skutkujące wzrostem kosztów ponoszonych przez i tak biedny powiat. Plan ten dodatkowo tak naprawdę nie rozwiązuje problemów komunikacyjnych mieszkańców. I to jest jego największa wada.

Dobrze tylko przy Radzyniu

– To sztuka dla sztuki, powiat miał obowiązek taki plan opracować, więc to zrobiono. Sytuacji mieszkańców to jednak nie zmienia – stwierdza Robert Gmitruczuk, radny powiatowy z gminy Komarówka Podlaska.

Podstawowym celem opracowania planu miała być poprawa jakości transportu publicznego na terenie powiatu radzyńskiego. Przyświecać temu miało założenie, że podstawowym celem podróży mieszkańców jest praca i szkoła, więc ofertę przewozową należy dostosować do potrzeb osób pracujących i uczących się.

W Radzyniu Podlaskim są trzy szkoły ponadgimnazjalne: I Liceum Ogólnokształcące, Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych oraz Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy. Dodatkowo na terenie gminy Borki znajduje się Zespół Szkół Rolniczych w Woli Osowińskiej oraz Liceum Ogólnokształcące im. Ziemi Podlaskiej w Komarówce Podlaskiej.

Najlepsza sieć połączeń jest w gminie Radzyń Podlaski. Nieźle pod tym względem wygląda także sytuacja w gminie Kąkolewnica i gminie Ulan Majorat, wynika to jednak z położenia tych miejscowości na ważnych szlakach komunikacyjnych. Fatalnie jest w gminie Komarówka Podlaska, która jest dosłownie odcięta od świata i od lat traktowana po macoszemu przez władze powiatu.

Minister umywa ręce

Za publiczny transport odpowiadają obecnie minister transportu, samorządy województw, starostwa powiatowe i gminy. Minister jest jednak organizatorem przewozów o charakterze użyteczności publicznej jedynie w transporcie kolejowym. Ten natomiast w gminie Radzyń Podlaski praktycznie nie istnieje. O teren powiatu zaledwie zahacza linia kolejowa Warszawa – Biała Podlaska.

Za organizację połączeń na poziomie województwa, czyli linii łączących przynajmniej dwa powiaty, odpowiedzialny jest marszałek województwa. Jego strategia, to połączenie stolicy województwa z miastami powiatowymi. Inne linie mają być uruchamiane jeżeli będą za tym przemawiały ważne względy społeczne, gospodarcze, turystyczne lub efektywność systemu transportowego.

Droga tylko do Lublina

Podstawowy szkielet komunikacyjny województwa stanowić ma sieć kolejowa. Transport drogowy ma ją wspierać. Powiat radzyński w strategii wojewódzkiej ma być obsługiwany jedynie transportem drogowym. Uwzględnia ona wprawdzie linię kolejową Lublin – Łuków, jednak na odcinku Parczew – Milanów – Radzyń Podlaski – Łuków, to bliżej nieokreślona przyszłość. Krótko mówiąc, chodzi o pieniądze.

W przypadku transportu drogowego województwo jest zainteresowane jedynie liniami: Lublin – Biała Podlaska, Lublin – Radzyń Podlaski, Radzyń Podlaski – Parczew oraz Radzyń Podlaski – Łuków.

Prywatnych przewoźników interesują intratne trasy

Strategia powiatowa zakłada utrzymywanie połączeń między Radzyniem Podlaskim i siedzibami władz gminnych. Mogą wprawdzie powstawać nowe linie, ale ich współfi nansowaniem muszą być zainteresowane gminy. Zdecydowaną większość połączeń obsługiwało będzie przedsiębiorstwo PKS z Radzynia Podlaskiego.

Oczywiście oprócz połączeń o charakterze użyteczności publicznej będą funkcjonowały także przewozy komercyjne i prywatni przewoźnicy. Problem jednak w tym, że ich interesują jedynie trasy przynoszące dochody.

Plan to prowizorka

– Nie podoba mi się plan i ustawa nakazująca jego uchwalenie, która przypomina czasy PRL – stwierdza Szczepan Niebrzegowski, szef klubu PiS w radzie powiatu radzyńskiego. – Z budżetu powiatu wspierać będziemy praktycznie tylko jedną firmę, która będzie organizowała prewozy uczniowskie. Podmioty bez tego wsparcia mogą przegrać rywalizację na rynku transportowym i w efekcie końcowym straci klient – argumentuje. Radny Niebrzegowski uważa, że do opracowania planu transportowego należało zaprosić dyrektorów szkół ponadgimnazjalnych, ponieważ obecnie wielu młodych ludzi z gmin Ulan, Kąkolewnica i Komarówka wybiera szkoły spoza terenu powiatu. Tam po prostu mają lepszy i stabilny dowóz.

– Sytuacja transportowa w gminie Komarówka Podlaska jest fatalna. Znacznie utrudniony jest dojazd młodzieży do miejscowego liceum ogólnokształcącego, co zniechęca potencjalnych uczniów do podejmowania nauki w tej szkole. To – z czasem – doprowadzić może do jej upadku – twierdzi radny powiatu Rober Gmitruczuk.

———————————-

Mniej mieszkańców

Powiat radzyński zajmuje powierzchnię 965 kilometrów kw. W 2013 roku mieszkało w nim 60 870 osób. Radzyń Podlaski liczy 16 188 mieszkańców. Największe gminy wiejskie to Kąkolewnica (8 372) oraz Radzyń Podlaski (8 049). Najmniejsze: Komarówka Podlaska (4 493) oraz Czemierniki (4 522).

Gęstość zaludnienia w powiecie na koniec 2013 roku wynosiła 63 osoby na kilometr kw. (w województwie 86 osób).

Według prognoz demografi cznych w 2025 roku liczba mieszkańców powiatu zmniejszy się do 54 948 osób. Liczba ludności w wieku przedprodukcyjnym będzie wynosiła 11 748 (spadek o 10,7 proc. w porównaniu do roku 2014), w wieku produkcyjnym – 30 677 (spadek o 16,2 proc.), w wieku poprodukcyjnym – 125 23 (wzrost o 17,6 proc.).

———————————-

Więcej samochodów

Do momentu zniszczenia przez polityków PSL-PO transportu publicznego na Podlasiu mieszkańcy powiatu radzyńskiego na komunikację nie mogli specjalnie narzekać. Korzystali z usług nie tylko PKS Radzyń Podlaski. Na obszarze powiatu kursowały również autobusy z przedsiębiorstw PKS w Łukowie, Białej Podlaskiej i Międzyrzecu Podlaskim.

Po likwidacji bialskiego PKS i problemach, które dotknęły przedsiębiorstwo w Międzyrzecu, dla wielu mieszkających na wsi jedynym wyjściem był zakup samochodu osobowego. Liczba pojazdów przypadających na 1 000 mieszkańców w województwie wynosi 475,3, natomiast w powiecie radzyńskim – 513,1.

W roku 2014 w powiecie zarejestrowanych było 32 800 samochodów osobowych.