Duda: Zwyciężymy!

Ostatnia prosta wyborczego wyścigu rozpoczęła się od mocnego akcentu, jakim była debata w telewizji publicznej. Bronisław Komorowski pokazał w jej trakcie swoje prawdziwe oblicze: był agresywny, przerywał kontrkandydatowi, nie stosował się do przyjętych wcześniej reguł. Urzędujący prezydent wyciągał przeróżne „haki”, które kilka godzin po debacie okazały się być oparte na zmanipulowanych informacjach.

Andrzej Duda spokojnie przedstawiał swój program. Mówił o problemach rolnictwa, obniżeniu wieku emerytalnego, o odpowiedniej polityce historycznej, sprzeciwiającej się haniebnemu określaniu Polaków mianem odpowiedzialnych za zagładę Żydów, wreszcie o potrzebie jedności w narodzie. Jeden z ekspertów przebieg debaty określił tak: „Komorowski mówił o PiS-ie, Duda zaś o Polsce”.

Atak na rodzinę

Ostatnie dni przyniosły zmasowany atak na rodzinę Andrzeja Dudy. W programie „Tomasz Lis na żywo” gospodarz telewizyjnego widowiska wraz z członkiem komitetu poparcia Komorowskiego, aktorem serialowym Tomaszem Karolakiem wyszydzili córkę kandydata, Kingę. Cytowali fałszywą „wypowiedź” z internetu, dosłownie wgniatając w ziemię Bogu ducha winną 19-latkę. Potem chyłkiem przeprosili i uznali sprawę za zamkniętą.

– Stanęliśmy twarzą w twarz z brudną kampanią, gdzie niektórym wydaje się, że wszystkie chwyty są dozwolone, że można posłużyć się kłamstwem i pomówieniem, by uderzyć w mojego tatę i moją rodzinę. Ale my musimy skupić się nad tym, kogo wybierzemy w niedzielę. Będę stawiała na uczciwość, kompetencje i dobre serce – bo taki właśnie jest mój tata – odpowiedziała oszczercom Kinga Duda.

Komorowski: festiwal obietnic

Bronisław Komorowski rozpętał po przegranej pierwszej turze prawdziwy festiwal obietnic. Człowiek, który podpisał rządową reformę emerytalną, wydłużającą czas pracy do 67 lat, mówi teraz, że… trzeba uelastycznić wiek emerytalny. Komorowski pofatygował się nawet na wieś, by sfotografować się z grupką rolników i opowiadać, jak bardzo zależy mu na utrzymaniu ziemi w polskich rękach. By przypodobać się wyborcom Pawła Kukiza zapowiedział z kolei referendum w sprawie Jednoi Sprawiedliwość. (…) Ten projekt powinien być niezwłocznie uchwalony, niestety blokuje go obecna większość sejmowa.

Jako prezydent użyję wszelkich swoich kompetencji i wpływów, żeby ta ustawa była jak najszybciej uchwalona – zapowiedział Duda.

Drugim ze zobowiązań Andrzeja Dudy jest wyrównanie dopłat bezpośrednich dla polskich rolników. – Jako prezydent doprowadzę do godnego i równego traktowania polskich rolników w Unii Europejskiej. Tu chodzi nie tylko o pieniądze, ale i o godność polskich rolników. Walczymy o to już obecnie w Parlamencie Europejskim, wespół mandatowych Okręgów Wyborczych.

– Komorowskiemu nie wierzę za grosz! – wydrwił te działania Kukiz.

Duda: Zwyciężymy!

Podsumowaniem kampanii PiS była środowa konwencja w Warszawie.

– Wystarczy już tych obietnic, wystarczy niszczenia ludzi. Wystarczy już tego, co obserwujemy w mediach – mówił Andrzej Duda. – Jeżeli ktoś mnie pyta czego potrzebuje Polska, to potrzebuje dobrej zmiany. Ta władza uczciwa nie jest i od początku nie była!

Prezydent zamknął się pałacu i siedział tam przez 5 lat. Teraz wyszedł na ostatnie dni kampanii i obiecuje wszystko. Dziękuję tym wszystkim, którzy wlewają we mnie energię i wiarę w to, że może być lepiej. Chcę Polski bezpiecznej, gdzie ludzie mają pokój i spokój. Zwyciężymy! – podsumował kandydat obozu patriotycznego.