Lotnisko wreszcie ożyje

7 lipca br. Rober Zaremba, prezes bialskiego ZGL, administrującego bialskim lotniskiem oraz Marian Fijołek, właściciel rybnickiej fi rmy BB Aero, zajmującej się szkoleniem pilotów podpisali umowę o wykorzystaniu bialskiego obiektu do celów szkoleniowych.

– Spotkaliśmy się tu nie tylko z wyjątkową przychylnością władz miejskich, ale i z wyjątkowym lotniskiem, na którym można wynieść szybowiec na wysokość 2 kilometrów, podczas gdy zwykle wynosi się go na 1200 metrów, bo nigdzie indziej nie ma tak długiego pasa – powiedział Marian Fijołek, który po raz pierwszy odwiedził Białą Podlaską w maju br. Podpisanie umowy odbyło się w lotniskowym hangarze, na skrzydle samolotu szkoleniowego WT-9 Dynamic, którym przylecieli z Rybnika do Białej Podlaskiej Marian Fijołek i szef wyszkolenia pilotów fi rmy BB Aero – Roman Kata. Na tym ultralekkim, ważącym niespełna pół tony samolocie, będą prowadzone szkolenia pilotów. 

Wśród absolwentów kursów pilotażu organizowanych przez fi rmę z Rybnika są nie tylko Polacy, i nie tylko piloci amatorzy. Jeden z nich pracuje obecnie we Fly Dubai, jedna z absolwentek – w PLL LOT. Zdaniem Mariana Fijołka szkolenia zaawansowane dla pilotów szybowcowych mogą się rozpocząć już w sierpniu br., o ile do tego czasu pracownicy Urzędu Lotnictwa Cywilnego sprawdzą, czy w Białej Podlaskiej są odpowiednie warunki do szkolenia i wydadzą potrzebne zezwolenie.

– Bardzo się cieszę, że doszło do podpisania tej umowy, ponieważ od wielu miesięcy pracujemy nad tym, jak ożywić bialskie lotnisko – powiedział prezydent Dariusz Stefaniuk. – Rozmawiamy także ze Szkołą w Dęblinie. Ostatnio spotkałem się z kanclerzem tej uczelni. Da się pogodzić szkolenie amatorów i żołnierzy na jednym obiekcie. To, czy wojskowi piloci wrócą do Białej rozstrzygnie się jesienią: nasze lotnisko jest jednym z kilku, które Dęblin bierze pod uwagę. Dużo do powiedzenia w tej kwestii będzie miało również ministerstwo obrony narodowej – dodał prezydent miasta.