Rzeka imigrantów przepłynie przez Białą

Senator Grzegorz Bierecki chce wiedzieć, ilu imigrantów trafi na Południowe Podlasie, kiedy to się stanie a także – jak długo będą tu przebywać. Według informacji medialnych właśnie w Białej Podlaskiej imigranci mają być badani w celu wykrycia chorób zakaźnych. Tymczasem w Wiedniu koło Hallenstadionu, gdzie zgromadzeni są przybysze, wykryto dyzenterię. Na greckiej wyspie Kos odnotowano przypadki cholery, przywiezionej przez migrantów.

Potrzeba pilnej odpowiedzi

– Czy bialska placówka, w której mają być umieszczeni przybysze z Bliskiego Wschodu i Afryki, jest przygotowana na tego typu zagrożenia? Jakie środki ostrożności zostały podjęte, aby przed uzyskaniem dokumentu o stanie zdrowia, uniemożliwić im kontakty z miejscową ludnością? – pyta senator Bierecki, który chce wiedzieć również, gdzie i na czyj koszt leczeni będą imigranci, u których wykryte zostaną choroby. – Oczekuję pilnej odpowiedzi i pełnej informacji dla przedstawicieli samorządu lokalnego a także podjęcia stosownych działań w celu ochrony miejscowej ludności przed zagrożeniem epidemiologicznym – mówi senator.

Grzegorz Bierecki liczy również, że parlamentarzyści PO i PSL nie będą się w tej sprawie kierowali partyjnymi wytycznymi z Warszawy, tylko interesem mieszkańców regionu. – Przede wszystkim jednak chcę, by obecni parlamentarzyści a także kandydaci do parlamentu jasno i wyraźnie odpowiedzieli na pytanie: czy są za przyjmowaniem imigrantów na Południowym Podlasiu, czy też sprzeciwiają się temu pomysłowi. To w tej chwili najważniejsza sprawa dla mieszkańców regionu. Nie można w nieskończoność odsuwać od siebie odpowiedzialności – mówi senator Grzegorz Bierecki.

Mnóstwo zagrożeń

Konferencję prasową zwołały również bialskie władze, które o możliwości „zafundowania” miastu rzeszy imigrantów dowiedziały się… z mediów. – To niebywałe, że w dobie internetu rząd nie jest w stanie poinformować regionalnych sztabów kryzysowych o sposobach działania w takiej sytuacji – mówi Dariusz Stefaniuk, prezydent Białej Podlaskiej, a zarazem przewodniczący miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.

Włodarze wskazali na mnóstwo zagrożeń związanych z przyjazdem imigrantów. Nowy bialski ośrodek dla cudzoziemców nie dość, że mieści się w pobliżu dworca PKP i stacji komunikacji autobusowej, to nie posiada jeszcze pozwolenia na użytkowanie, trwa bowiem budowa przyłącza energetycznego. Co więcej – system odprowadzania ścieków w ośrodku nie jest odizolowany od miejskiej sieci kanalizacyjnej!

Groźne choroby

Zofia Badach, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białej Podlaskiej, nie wyklucza pojawienia się chorób dawno nie występujących w Polsce, przenoszonych drogą pokarmową: salmonellozy, duru brzusznego i rzekomego, a także czerwonki czy wirusowego zapalenia wątroby typu A. Tymczasem oddział zakaźny bialskiego szpitala nie jest przygotowany na przyjęcie pacjentów z chorobami wysoce zakaźnymi. Nie wiadomo też, jakie będą procedury postępowania z imigrantami – czy będą mogli oni, jak do tej pory, opuszczać teren ośrodka i swobodnie przemieszczać się po mieście? Nawet na tak proste pytanie rząd PO-PSL nie potrafi udzielić odpowiedzi.