Wyborczy triumf senatora Biereckiego

To znacznie więcej, niż w przed czterema laty i więcej, niż wszyscy kandydaci na posłów PiS razem wzięci. Parlamentarzysta uzyskał reelekcję, pozostawiając w pokonanym polu m.in. kandydatów PSL i lewicy.

Świetnie w Terespolu i na zachodzie regionu

Na senatora Biereckiego głosował także Terespol – parlamentarzysta od lat blisko współpracujący z burmistrzem Jackiem Danielukiem uzyskał tam blisko 50-procentowe poparcie. Nie dziwi zdecydowane zwycięstwo Grzegorza Biereckiego w powiatach parczewskim i radzyńskim, tradycyjne sprzyjających raczej prawicy. Najwyższe poparcie senator uzyskiwał tam odpowiednio w gminie Jabłoń (53, 73 %) i Ulan Majorat (52, 68 %). W całym okręgu Grzegorz Bierecki zebrał 44, 12 % głosów, o blisko 20 procent wyprzedzając kolejnego kandydata. Na senatora zagłosowało 42 862 mieszkańców Południowego Podlasia – to o ponad 11 tysięcy więcej, niż podczas wyborów w 2011 roku.

Realizacja zobowiązań

Senator Grzegorz Bierecki nie kryje satysfakcji z tak okazałego zwycięstwa. Podkreśla, że zaufanie, jakim nieustannie obdarzają go mieszkańcy naszego regionu jest dla niego powodem do dumy. – Kiedy cztery lata temu mieszkańcy Południowego Podlasia wysłali mnie do Senatu, powziąłem wobec nich konkretne zobowiązania. Wynik uzyskany przeze mnie 25 października świadczy o tym, że nie zawiodłem oczekiwań. Bardzo dziękuję za każdy oddany na mnie głos, zwłaszcza, że w ostatnich miesiącach, także w trakcie kampanii wyborczej, byłem obiektem brutalnych ataków ze strony polityków odchodzącej na szczęście do lamusa koalicji PO-PSL. Będę nadal ciężko pracował dla mieszkańców regionu, z dumą reprezentując Południowe Podlasie w parlamencie – skomentował wynik wyborów senator Grzegorz Bierecki.

Bezbarwny Karasiński

Drugie miejsce w wyborczym wyścigu zdobył Mariusz Filipiuk z PSL, uzyskując 24, 81 % głosów. Ten wynik nie może jednak cieszyć w obliczu kompletnej klęski PSL w województwie lubelskim i w całym kraju. Katastrofalny rezultat odnotował Stefan Karasiński. Adwokat z Białej Podlaskiej, którego pasją jest myślistwo, w kampanii wyborczej skoncentrował się niemal wyłącznie na atakowaniu senatora Biereckiego. Nie zyskał jednak w ten sposób sympatii mieszkańców.

Mimo, że Karasińskiego popierały dwie duże partie – Platforma Obywatelska i Zjednoczona Lewica „ustrzelił” on tylko 19, 31 % głosów, głównie w Białej Podlaskiej i powiecie bialskim. Na tle bezbarwnego Karasińskiego bardzo przyzwoicie wypadł startujący z własnego komitetu Marek Woch, zdobywając 11, 75 % głosów.