Owoce goji są małe, wielkości ziarenek ryżu, o karminowym kolorze. Rzekomo ich nazwa wywodzi się z górzystych regionów Gojal, gdzie rosną. Być może w spożywaniu tych owoców tkwi sekret długowieczności Chińczyków. Na potwierdzenie tego faktu można przytoczyć legendę. Otóż do studni, znajdującej się tuż przy świątyni, wpadały krwistoczerwone grona owoców z ozdobnego krzewu. A były to właśnie owoce goji. Woda pita z tej studni natychmiast zyskała sławę nektaru młodości.

A wszyscy pielgrzymi gaszący nią pragnienie, już na zawsze cieszyli się zdrowiem i dożywali sędziwego wieku. Co zaś obecnie możemy powiedzieć o goji? Jej owoce regulują poziom cukru we krwi, jednocześnie wzmacniając odporna ność, co szczególnie przyda nam się tuż przed okresem gryp i przeziębień. Oprócz tego owoce te działają antystresowo, spowalniają efekty starzenia i dostarczają nam mnóstwo energii. Wpływają tym samym na nasze samopoczucie, a dodatkowo – na cerę i wzrok. Polecane są te owoce również osobom chorującym na nadciśnienie tętnicze oraz alergikom. Postarajmy się spożywać choć do 2 łyżek goji dziennie.

Przed dodaniem ich np. do porannej owsianki warto je wcześniej namoczyć w niewielkiej ilości gorącej wody. Możemy również przegryzać je od razu po rozpakowaniu, a nawet dodać kilka owoców do gotowej herbaty. Jedyna – nie do końca dobra wiadomość – to cena tych owoców o dobroczynnych działaniu. Za opakowanie o wadze 150 g musimy zapłacić aż 14 – 16 zł. Ale naprawdę warto!