Właściciel marki Falkiewicz

To modne ostatnio określenie nawiązuje do staroszlacheckich zwyczajów oznakowywania rodową pieczęcią produktów własnego gospodarstwa.

Właściciele zawsze nosili ją przy sobie, zwykle przy pęku kluczy. Maciej Falkiewicz również nie rozstaje się ze swoją „pieczęcią”. Tworzą ją sumiaste wąsy, niezwykłe poczucie humoru i tak samo rzadko spotykana wrażliwość; wobec sztuki, koni, ludzi i świata. Właśnie w tej kolejności. Mieszka to w Janowie, to w Białej. Obecnie częściej niż na koniu spotkać go można w samochodzie. Jeśli zobaczycie – to do młodych mieszkańców Podlasia – wiekowe zielone subaru, załadowane blejtramami i obrazami – to na pewno auto „oryginała z Podlasia”, jak nazwał go przed laty dziennikarz miesięcznika „National Geographic”, okraszając tekst zdjęciem konia znajdującego się wewnątrz domu Ry