Cichociemny z Husinki

W grudniu ubiegłego roku Sejm jednogłośnie zdecydował, że 2016 będzie Rokiem Cichociemnych. Została przyjęta przez Sejm 414 głosami. Nikt nie głosował przeciwko, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Misja – służba w kraju

W rekrutacji prowadzonej od lata 1940 do jesieni 1943 roku do służby w tej formacji, a zarazem do powrotu do walczącego z okupantem kraju zgłosiło się w Anglii 2 413 oficerów i podoficerów Polskich Sił Zbrojnych. Przeszkolono 606 osób, a do przerzutu zakwalifikowano łącznie 579 żołnierzy i kurierów. Od 15 lutego 1941 r. do 26 grudnia 1944 r. zorganizowano 82 loty na tereny okupowanej Polski. Zrzucono na spadochronach 316 cichociemnych.

Cichociemni dostarczyli również pieniądze i rozkazy od dowództwa. Zajęli się także szkoleniem. Na przybyszów z Anglii patrzono z podziwem i szacunkiem. Cieszyli się ogromnym autorytetem. Nic dziwnego, byli świetnie wyszkoleni i to w różnych dziedzinach.

Kpt. M. Kalenkiewicz ps. „Kotwicz”, jeden z dwóch pomysłodawców tej formacji, który poległ w 1944 r. w walce z Sowietami, w przeddzień odlotu do Polski pozostającemu w Anglii przyjacielowi napisał w książeczce do nabożeństwa: „Jesteśmy wyposażeni w rzecz, która nie była i nie będzie zwyciężona. Motorem naszego działania jest najszerzej pojęta miłość: Boga, ludzi, Ojczyzny, rodziny. U nich (Niemców) – pycha i fanatyczne pragnienie podbojów. Szanse walki są jasne”.

Nasz region w okresie okupacji należał od lutego 1940 r. do Inspektoratu Rejonowego „Radzyń” ZWZ-AK w Okręgu Lublin. W jego skład wchodziły trzy Obwody: Łuków, Radzyń Podlaski, Biała Podlaska. Na ten teren zostali skierowani cichociemni: ppor. Stanisław Kujawiński „Żonkil”, por. Mieczysław Kwarciński „Jaskółka” oraz ppor. Czesław Rossiński „Jemioła”. Ostatni z nich został w 1945 roku aresztowany przez NKWD, skazany na śmierć i rozstrzelany. Leopold Skwierczyński, ps. „Aktor” i „Teatr”, późniejszy major, choć urodził się w Husince, służbę po zrzucie pełnił w innych regionach Polski.

Leopold Skwierczyński

Jego losy mogłyby stać się kanwą powieści. Dwukrotnie: w 1939 i w 1946 roku uciekał z kraju. Wracał do niego, gdy zaistniały ku temu warunki. Pierwszy raz w 1944 roku na spadochronie – by walczyć. Po raz wtóry w 1957 roku, na fali odwilży – by pracować.

Urodził się 24 grudnia 1905 r. we wsi Husinka (powiat Biała Podlaska) jako syn Józefa, leśnika i Amelii z Kryńskich. Uczył się w Gimnazjum im. I. J. Kraszewskiego w Białej Podlaskiej, a od 1925 r. w Gimnazjum Państwowym im. R. Traugutta w Brześciu n. Bugiem, gdzie uzyskał maturę. W okresie 1928 – 1929 odbył służbę wojskową w Szkole Podchorążych Rezerwy Lotnictwa w Poznaniu i Dęblinie. W 1932 r. mianowany został podporucznikiem rezerwy lotnictwa. W latach 1929-30 studiował na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. W 1933 r. ukończył jednak… Państwowy Instytut Sztuk Teatralnych w Warszawie. Przed wojną występował w Warszawie w Teatrze Narodowym i „Praskie Oko” oraz na scenach w Łucku, Toruniu i Bydgoszczy.

Po ataku Niemców na Polskę został zmobilizowany do 1 Pułku Lotniczego w Warszawie. 18 września 1939 r. przekroczył granicę w Kutach. Z Rumunii przedostał się do bazy lotniczej Lyon-Bron we Francji i do 25 VI 1940 r. pełnił tam funkcję oficera oświatowego. Występował w Teatrze Polskim we Francji, m.in. w sztuce Żeromskiego „Uciekła mi przepióreczka”. Po upadku Francji przedostał się do Anglii i od 2 lipca 1940 r. był inspektorem w Wydziale Oświaty w bazie lotniczej w Blackpool. Nic dziwnego – samolotów nie starczało dla doświadczonych w boju lotników. W 1941 r. prowadził teatr żołnierski „Lotnicza Czołówka Teatralna”, który dawał przedstawienia dla naszych lotników i żołnierzy innych formacji Polskich Sił Zbrojnych w Szkocji. Od 1942 r. był członkiem Zarządu Stowarzyszenia Muzyków i Artystów Polskich w Londynie. Taki udział w walce z hitlerowcami nie bardzo mu jednak odpowiadał.

Zgłosił się do służby w kraju i przeszedł specjalne szkolenie dywersyjne na kursach dla cichociemnych. Kurs ukończył ze specjalnością do zadań lotniczych w konspiracji. 15 grudnia 1943 r. złożył przysięgę na Rotę AK w VI Oddziale Sztabu Naczelnego Wodza w Chicheley i przybrał pseudonimy: „Aktor” i „Teatr”.

Po otrzymaniu awansu na kapitana, w nocy z 16 na 17 kwietnia 1944 r. w ramach operacji o kryptonimie „Weller 10, ekipa 44” został zrzucony do kraju. Wylądował w okolicach Sochaczewa. Przedostał się do Warszawy, gdzie otrzymał przydział do Oddziału III Komendy Głównej AK. Pełnił funkcję zastępcy kierownika referatu informacyjno-wywiadowczego w Wydziale Wojsk Lotniczych. W momencie wybuchu powstania warszawskiego znajdował się na Ochocie, poza liniami wojsk powstańczych i po kilku dniach został zagarnięty przez „własowców”. Udało się mu jednak uciec z obozu w Pruszkowie i po koniec września 1944 r. przedostał się do Krakowa. W nowo zorganizowanej Komendzie Głównej AK pełnił funkcję szefa referatu wywiadowczego WySychdziału Lotniczego, zajmował się też m.in. podrabianiem dokumentów na potrzeby konspiracji lotniczej. Awansował na stopień majora.

1 lutego 1945 r. został aresztowany w Krakowie przez NKWD, więziony był m.in. w Bytomiu, Gliwicach i Katowicach. Zwolniony 8 września 1945 r. na skutek interwencji Związku Artystów Scen Polskich. W latach 1945 – 46 występował w Starym Teatrze w Krakowie. 12 sierpnia 1946 r., najpewniej zagrożony ponownym aresztowaniem, przedostał się z żoną Heleną, również aktorką, która używała nazwiska scenicznego Helena Bystrznowska, do Wielkiej Brytanii, gdzie m. in. prowadził Teatr „Komedia”. Później, by zarobić na utrzymanie, prowadził sklep delikatesowy.

Do kraju powrócił po „odwilży” w 1957 r. W latach 1957-59 był aktorem i wicedyrektorem Teatru Dramatycznego w Warszawie. W filmie „Wolne miasto”, zagrał pracownika poczty. Mieszkał w Michalinie pod Warszawą. Zmarł 16 września 1959 r. i został pochowany na cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Odznaczony był m.in. czterokrotnie Krzyżem Walecznych.

Słowa „Hymnu Cichociemnych” są jednym z najbardziej poruszających wezwań dla każdego Polaka, które patrioci powtarzali przez dziesiątki lat. „O Boże skrusz ten miecz, co siekł nasz kraj. Do wolnej Polski nam powrócić daj. By stał się źródłem naszej siły, nasz dom, nasz kraj”. Ta pieśń oddaje marzenia, myśli, dążenia tych, którzy się nigdy nie poddali. Mało znanym faktem jest, że mimo represji i szykan znoszonych w komunistycznej Polsce służyli oni swoim doświadczeniem w trakcie tworzenia wojsk powietrzno-desantowych.