Miasto płaci za błędy poprzednich włodarzy

Przedszkole im. Przyjaciół Kubusia Puchatka w pierwszej instancji sądu wywalczyło łącznie z odsetkami kwotę 4.822 mln zł.

Miasto zapłaci mniej

W wyniku apelacji prawnicy z kancelarii Jedliński i Wspólnicy uzyskali kwotę zmniejszoną o ok. 600 tys. zł. Teraz Urząd Miasta oczekuje na pisemne uzasadnienie wyroku, a wówczas zapadnie decyzja czy będzie odwoływać się od tego wyroku do sadu kasacyjnego.

Subwencje oświatowe były nieprawidłowo naliczane za czasów poprzedniej ekipy rządzącej miastem.

– To jest olbrzymia kwota dla miasta. Smutne, że po latach płacimy za niedociągnięcia poprzedników. To chyba największy z zostawionych przez nich „trup z szafy” – komentuje prezydent Dariusz Stefaniuk.

Sprawa to bulwersująca, tym bardziej, że magistratowi ciągle brakuje środków finansowych na nowe inwestycje. Za ponad 4 mln zł, można byłoby na przykład wyremontować i znakomicie wyposażyć bialskie placówki oświatowe.

Środki z budżetu inwestycyjnego

Miasto już przygotowuje plan umożliwiający zabezpieczenie sumy jaką określił sąd. Prezydent ma nadzieję, że Rada Miasta przychyli się do tego pomysłu. Chodzi o pieniądze z budżetu inwestycyjnego, które miały pójść na przygotowanie terenów w podstrefie ekonomicznej.

– Postaramy się jednak, aby w następnym roku te pieniądze znowu wróciły na inwestycje – ma nadzieję prezydent miasta.

Jednakże budżet ciągle jest uszczuplany przez niezaplanowane wydatki. Sprawa przedszkola nie jest pierwszym, jedynym i kłopotliwym finansowym wydatkiem. Jak informowaliśmy w kwietniu br. Urząd Miasta przegrał po trwającym 7 lat procesie sprawę o „Zajazd U Radziwiłła. Kasa miejska zobligowana została do zapłacenia właścicielowi tego obiektu 1,55 mln zł.

Czy tego typu spraw będzie więcej? Tego – niestety – nie można wykluczyć.