Uprzywilejowana Diana

„Dziewiątka” będzie musiała wygospodarować dodatkowe pomieszczenie, aby uczniowie mogli zjeść posiłek!

W obiekcie bialskiej Szkoły Podstawowej nr 9 prowadzi swoją działalność gastronomiczną firma Diana, która umowę wynajmu lokalu podpisała w 2003 roku.

Za ok. 200 metrów kwadratowych zajmowanej powierzchni płaci 80 zł czynszu. Nie ponosi dodatkowych opłat za wodę, ścieki, ciepło; te koszty pokrywa szkoła. Diana posiada bogatą ofertę usługowa: oferuje catering, obsługuje przyjęcia okolicznościowe i przy okazji szkolną stołówkę.

Gdy umowa wygasła urząd miasta ogłosił przetarg na usługi gastronomiczne w SP nr 9. Niestety, firma która go wygrała wycofała się, miasta ogłosiło więc drugi przetarg. Problem w tym, że Diana nie zamierza opuścić zajmowanego lokalu. Trwa „okupacja” stołówki, a miasto jest bezsilne i nie może wyprosić firmy zajmującej lokal. A tu czas nagli – rozpoczyna się rok szkolny. Prezydent miasta Dariusz Stefaniuk zapewnia, że dzieci uczące się w „dziewiątce” będą miały zapewnione posiłki, zostaną one dowiezione ze stołówki Szkoły Podstawowej nr 2. Niestety, dochodzi tu do kuriozalnej sytuacji, bo „dziewiątka” będzie musiała wygospodarować dodatkowe pomieszczenie, aby uczniowie mogli zjeść posiłek!

– Co gorsza wspomniana firma stawia się w roli ofiary, mimo że jest uprzywilejowana. Wielu młodych ludzi rozpoczynających działalność nie może nawet pomarzyć o takich warunkach – przekonuje prezydent Stefaniuk.

Firma Diana przeprowadziła remont w wynajmowanych pomieszczeniach, poniosła nakłady finansowe, jednakże nie zostały zachowane wymogi jakie ciążyły na najemcy. To przedsięwzięcie zostało przeprowadzone bez wymaganej zgody szkoły i urzędu miasta. Prawnicy głowią się w jaki sposób rozwiązać tę dziwną sytuację.

Z właścicielem Diany nie udało nam się skontaktować.