Polscy rolnicy ofiarami zaniedbań

– Dla Polski w negocjacjach dotyczących Wspólnej Polityki Rolnej po 2020 r. istotne jest wyrównanie dopłat bezpośrednich dla rolników – podkreślił wiceminister rolnictwa Ryszard Zarudzki. Dodał, że Polska chce ponadto, by finansowanie Wspólnej Polityki Rolnej odbywało się nadal z budżetu unijnego. Niestety, unijne negocjacje potrwają długo, a nawet jeśli zakończą się przed 2020 r., to wejdą w życie dopiero po tej dacie, czyli w kolejnej perspektywie finansowej.

Rolnicy już potrzebują pomocy

W złej sytuacji są nie tylko polscy farmerzy, ale także producenci żywności z wielu innych krajów Europy. 46 mln euro kary muszą zapłacić polscy producenci mleka za nadprodukcję. Z końcem roku nasi plantatorzy stracą dopłaty do upraw malin. Unia planuje też niższe dofinansowanie do produkcji pomidorów, a hodowcy dostaną wsparcie jedynie na 20 sztuk bydła. Na dodatek ceny płodów rolnych dramatycznie spadają. Nie jesteśmy jednak wyjątkiem. Niemcy, Holandia, Dania, Austria, Irlandia, Cypr i Luksemburg również przekroczyły limity mleczne. Wszystkie te państwa muszą z tego powodu zapłacić kary o łącznej wysokości około 409 milionów euro.

Klęska urodzaju

Cena żyta w skupie to dziś jedynie 400 zł za tonę. Tymczasem za sam pokos rolnik musi zapłacić 300 zł od hektara. Zboża już jest za dużo, a magazyny pełne ubiegłorocznych zbiorów. Szacowane zbiory zbóż w Polsce w tym roku to 30 mln ton. Ceny spadają również przez prognozy wysokich zbiorów w regionie Basenu Morza Czarnego, czyli głównie na Ukrainie. Generalnie żywność, której ceny od drugiej połowy 2015 r. rosły, teraz sezonowo miesiąc do miesiąca tanieje. W lipcu br. ceny żywności były niższe o 1,1 proc. niż w czerwcu. To efekt urodzaju owoców i warzyw.

Rząd chce pomóc, ale Unia nie pozwala

Bruksela od kilku dobrych lat prowadzi politykę odchodzenia od mechanizmów interwencyjnych w polityce rolnej. Dotyczy to w pierwszym rzędzie cen minimalnych i skupów interwencyjnych. O ochronę tych mechanizmów należało walczyć w poprzednich perspektywach finansowych, kiedy za reprezentowanie interesów polskich odpowiadała koalicja PO-PSL. Odejście od kwotowania produkcji mleka czy zgoda na bezcłowy kontyngent zboża z Ukrainy – to decyzje, które zapadły kilka lat temu, ale ich efekty są teraz. Nie było również skutecznych zabiegów o wprowadzenie skupu interwencyjnego wieprzowiny, czy podniesienie ceny interwencyjnej zbóż.

Wspólna Polityka Rolna od nowa

Wiceminister rolnictwa Ryszard Zarudzki uważa, że najbliższe lata będą okresem intensywnej dyskusji nad przyszłością budżetu UE po 2020 r. To wtedy określone zostaną zadania dla polityki rolnej Unii. Wiceminister ujawnił, że resort rolnictwa wraz z ministerstwem rozwoju oraz spraw zagranicznych przygotowują się do takiej dyskusji. W styczniu br. został powołany zespół ekspertów, który pracuje nad kierunkami zmian. Zdaniem rządu, konieczny jest powrót do traktatowych celów polityki rolnej, zwłaszcza w zakresie stabilizacji rynków. Wspólna Polityka Rolna powinna zapewniać rolnikom dochody i przyczyniać się do rozwoju obszarów wiejskich w rozszerzonej UE.

Kluczowe równe dopłaty w całej UE

Według resortu rolnictwa, dla polskich producentów ważne jest wyrównanie dopłat bezpośrednich, gdyż jest to kluczowe dla zapewnienia równych warunków konkurencji na jednolitym rynku unijnym.

Ponadto obecna Wspólna Polityka Rolna stała się polityką zbyt skomplikowaną, a jej wdrażanie jest związane z nadmiernymi obciążeniami dla rolników i administracji, dlatego konieczne są pilne zmiany, które nie tylko poprawią efektywność tej polityki, ale również doprowadzą do jej uproszczenia – zaznaczył wiceminister Zarudzki.

Wśród propozycji m.in. znalazł się wniosek o przedłużenie o miesiąc ostatecznego terminu składania wniosków o płatności bezpośrednie oraz uproszczenie przepisów dotyczących płatności związanych z produkcją zwierząt. Kraje UE zgłosiły też szereg uwag dotyczących obszarów proekologicznych, które są brane pod uwagę przy dopłatach bezpośrednich. Zgłoszono także pakiet uproszczeń przepisów dotyczących zarządzania dopłatami bezpośrednimi.

Zdaniem specjalistów sytuacja polskiej wsi jest trudna z powodu lat politycznych zaniechań. Jednak teraz ma to też związek z trendem ogólnoświatowym.