Krzyczew i Neple: Wczoraj i dziś

Lech Łukaszuk urodził się w Neplach i mieszkał tam przez 21 lat. Tam przeżył najpiękniejsze chwile swojego życia. Chłopięce lata upłynęły mu, jak sam wspomina na łowieniu ryb w krystalicznych wodach i graniu z kolegami w piłkę nożną.

Ujmują wspomnienia autora, jakie zamieścił na swojej stronie internetowej: „Boisko nasze – kawałek równego placu, gdzie bramki były wyznaczane za pomącą kamieni lub cegieł znajdowało przy leśnej drodze prowadzącej z Nepli do Kuzawki. Później wykonaliśmy drugie, w miejscu gdzie obecnie stoi leśniczówka w Neplach, a więc o krok od mojego domu. Na tym już stały bramki wykonane z sosnowych żerdzi , ale miało jeden mankament: na środku rosła wysoka sosna”.

Sentyment, który zaowocował pisarstwem

Jego sentyment do nadbużańskich krajobrazów oraz mieszkających tam ludzi z biegiem lat wzrastał. Lech Łukaszuk pracował w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji w Białej Podlaskiej. Ukończył studia na ZWWF AWF. Teraz jest bezrobotnym. W wolnym czasie sędziuje mecze piłki nożnej i pisze książki.

– Dorasta się do sięgania w przeszłość. Kiedyś oglądałem stare fotografi e, wówczas postanowiłem napisać coś o przeszłości mojej rodzinnej miejscowości. Tak to się zaczęło, powstała pierwsza książka, a potem to już poszło siłą rozpędu – mówi Lech Łukaszuk.

W 2012 roku ukazała się jego książka – album ”Neple wczoraj i dziś”, dwa lata później „Neple, Kuzawka, Starzynka wczoraj i dziś”, w roku bieżącym zaś „Neple, Krzyczew wczoraj i dziś”.

Na tropie przeszłości

„Neple, Krzyczew wczoraj i dziś” podobnie jak poprzednie książki zawiera ogromną ilość nie tylko wiedzy o czasach minionych ale również archiwalne i współczesne fotografie, stare mapy i dokumenty.

Przed napisaniem książki autor wiele miesięcy poświęcił na zbieranie materiałów. Odwiedzał archiwa, ludzi, korzystał z wszystkich możliwych źródeł. – Lubię poszukiwać, na nowo odkrywać przeszłość. Czas spędzony w archiwum to niezapomniane chwile, gdy sięga się do dokumentów które zaskakują, dają rozwiązanie zagadki, zmuszają do przemyśleń. Wiele archiwalnych dokumentów jest spisanych w języku rosyjskim, na szczęście znam ten język i nie muszę korzystać z pomocy tłumacza – mówi Lech Łukaszuk.

Niestety, nie jest łatwo pisać o przeszłości: pamięć ludzka jest zawodna, archiwa zaś poważnie ucierpiały podczas ostatniej wojny. Bezpowrotnie zaginęły na przykład kronika parafii oraz kronika Szkoły Podstawowej w Neplach.

Uratować park w Neplach

Neple posiadają ciekawą historię, zabytki architektoniczne, piękny, stary park. Wszystko okala niepowtarzalna rzeźba krajobrazu i bogactwo przyrody. O tej miejscowości powstało wiele legend, jedna z nich opowiada o tym w jaki sposób powstała „Kamienna Baba”, czyli o dziewczynie która zgrzeszyła nieposłuszeństwem wobec rodziców, za co została okrutnie ukarana: zamieniła się z głaz.

– Niestety perełka Nepli, zabytkowy park ulega ciągłej dewastacji, wszyscy o nim zapomnieli. Zamierzam przy pomocy samorządu i innych ludzi przywrócić mu dawny blask – zapowiada Lech Łukaszuk.