Radzyńska Oranżeria wzniesiona w 1756 r. według projektu Jakuba Fontany jest jedyną tego typu budowlą w Polsce, a zdobiący ją Rydwan Apollina uznawany jest za najwspanialszą rzeźbę Jana Chryzostoma Redlera. Obiekt z zewnątrz prezentuje się okazale, wnętrze jednak nie od dziś wymaga gruntownego remontu. Paweł Żochowski, obejmując w 2015 roku obowiązki dyrektora Radzyńskiego Ośrodka Kultury, który w Oranżerii właśnie ma swoją siedzibę, obiecał sobie zmienić ten stan.
– Z momentem objęcia stanowiska dyrektora założyłem sobie, że zrobię wszystko, aby – na ile pozwolą środki finansowe – odbudować dobry wizerunek firmy, także ten estetyczny – wspomina.
W końcu minionego roku w ROK rozpoczęły się prace, które należało przeprowadzić wiele lat wcześniej. Odświeżone zostały pomieszczenia w całym budynku, wymieniono również drzwi w pomieszczeniach biurowych.
– Stare drzwi, jakie tutaj mieliśmy, nie dość, że były nieestetyczne, to narażały nas na utratę dużej ilości ciepła – mówi dyrektor.
Zamontowano także nowe kotary, których wymianę Sanepid zalecił już w 2012 r. Stare wisiały nad sceną ponad 30 lat.
– Rozpadały się w rękach, były porwane, brudne i należało je wymienić. Nie spełniały także wymogów bezpieczeństwa. – Nowe są ognioodporne i posiadają atest – wyjaśnia Paweł Żochowski.
Koszt wymiany kotar wyniósł 41 500 zł. Wykonująca prace firma dokonała również przeróbki całego mechanizmu, dzięki czemu scena zyskała kilka dodatkowych centymetrów. W roku bieżącym zostanie wyremontowana podłoga w sali widowiskowej, uzupełniony oraz wycyklinowany parkiet. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wymiany doczekają się także fotele. Został złożony w tej sprawie wniosek o dofinansowanie do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
– Wkład własny mamy, czekamy tylko na decyzję z ministerstwa. Trzymam kciuki, aby wszystko się udało. Jeśli otrzymamy dofinansowanie, jeszcze w tym roku wymienimy fotele, ponieważ obecne, pomimo bieżących napraw, zaczynają się one poważnie psuć – tłumaczy Paweł Żochowski.
A plany na przyszły rok? Dyrektor zdradził, że Radzyń doczeka się być może tak upragnionego przez wszystkich kina, na które zamierza też złożyć wniosek.
– Nie chcę nic obiecywać ani też składać żadnych deklaracji, ale jeśli będzie taka możliwość, to zrobię wszystko, aby kino powróciło do naszego miasta – mówi Paweł Żochowski.