Turystyczna trasa lotnicza

Czy można mówić o polskiej turystyce lotniczej na małych samolotach?

Turystyka lotnicza w Polsce znajduje się w powijakach. Skrzykuje się kilka osób i lecą do jednego z polskich miast, na Węgry czy Litwę. Na zachodzie niegdyś też tak było, ale 30 lat temu zaczęła powstawać dobrze zorganizowana sieć lotnisk dla małych samolotów. A teraz? Na jednym z lotnisk niemieckich odnotowano w roku ciągu 60 tys. operacji lotniczych czyli odlotów i przylotów. To wynik, którego nie osiąga chyba nawet Okęcie. 14 marca rozmawiałem wraz w przedstawicielami aeroklubów w ministerstwie infrastruktury o trasie polskiej. Przedstawiliśmy pomysł powstania południowo – wschodniej trasy: Jelenia Góra – Kraków – Krosno – Rzeszów – Chełm – Biała Podlaska. Wymaga to jednak odpowiedniej infrastruktury. W Chełmie posiadamy taką i jesteśmy gotowi…

A w Białej Podlaskiej?

Ma znakomity pas, jeden z najdłuższych w kraju, w bardzo dobrej kondycji. Lotnisko musi być zarządzane przez jeden podmiot. W Białej tak właśnie jest. Wieją dobre wiatry. Coś trzeba robić na tej wschodniej stronie, a nie tylko czekać, że rząd nam da! Często poruszamy ten temat w rozmowach z senatorem Grzegorzem Biereckim.

Szlak, który powstanie, zostanie włączony do europejskiej sieci szlaków lotniczych dla małych samolotów?

Tak, tylko wszystkie jego punkty będą musiały przejść certyfikację europejskiej organizacji.

Kiedy on może powstać?

Wszystko będzie zależało od ministerstwa. Polskie aerokluby są biedne. Nie mają finansowania takiego jak niegdyś, a w dobie przemian potraktowano je jako relikt dawnego systemu i odebrano im pieniądze. Myślę, że wczorajsze spotkanie w ministerstwie infrastruktury daje promyk nadziei, że coś w tej kwestii uda się zmienić. Liczymy na to, że pojawią się pieniądze na infrastrukturę lotniskową dla tych małych lotnisk już w tym roku. Nie wszędzie istnieją pasy betonowe, a potrzebne są takie, o długości przynajmniej 600 m.

Konieczna będzie współpraca z samorządami…

Ależ oczywiście. W najbliższym czasie zamierzamy spotkać się z samorządami miejscowości, przez które przebiegać będzie szlak.

Uda się?

Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Chełmie, którą budowałem od początku, od 15 lat, jest w dużej mierze oparta na kierunkach technicznych. Rozwinęliśmy bardzo kierunek mechanika i budowa maszyn. Ostatni nabór to 326 osób. Prowadzimy szkolenie mechaników lotniczych z uprawnieniami, pilotów samolotów i pilotów helikopterów z licencjami, tych drugich jako jedyna uczelnia w Polsce. Zbudowaliśmy swoje lotnisko za pieniądze z banku, które musieliśmy oddać. Są hangary, stacja paliw, wieża kontroli lotów… Nasze lotnisko ma obecnie 4 miejsce w kraju pod względem operacji lotniczych. A po sąsiedzku – w odległości 100 m – nasze laboratoria lotnicze o powierzchni 23 tys. m2. Są na pewno numerem 1 w kraju. Prowadzimy również przeglądy i remonty małych samolotów… Dlaczego ma się nie udać?