Fraszkopisarz z Pawłowa Nowego

Nieżyjący już – niestety – Julian Żmudziński z braku warunków materialnych zakończył edukację na siedmioletniej szkole podstawowej. Większość zawodowego życia spędził pracując na roli i … pisaniu wierszy.

Pierwsze publikował w gazetce szkolnej, później – nieliczne – w prasie. Mizerny jest również jego dorobek książkowy: niskonakładowy arkusz poetycki zatytułowany „Fraszki”, wydany przez Klub Literacki „Maksyma”, którego był członkiem, oraz ledwie 17-stronicowy tomik pod tym samy tytułem, opublikowany nakładem własnym. W tym bowiem gatunku osiągnął prawdziwe mistrzostwo.

Popularyzację fraszki (dosłownie: drobiazg, błahostka) oraz polską nazwę tego rodzaju wiersza zawdzięcza literatura polska Janowi Kochanowskiemu. On jest też – obok Jana Sztaudyngera – autorem najbardziej znanych tego rodzaju utworów, zwykle krótkich, o satyrycznej tematyce i o ponadczasowym przesłaniu. Takie są również fraszki Juliana Żmudzińskiego, który był wierny wskazaniu Kochanowskiego: „Niechaj karta występom, nie personom łaje!”.

Fraszkopisarz z Pawłowa nie sądzi – poddaje ocenie, jest rubaszny, ale nigdy – obsceniczny, zawsze z dystansem – ale nigdy nie jest oderwany od rzeczywistości, nie buja w obłokach – mocno stoi nogami na ziemi. Dlatego postanowiliśmy je przypomnieć, poddając Państwa ocenie: straciły na aktualności?

Z fraszek „politycznych”

Mankament

Czasami nawet w państwie prawa,
paragraf z prawdy naigrawa

Podczas sztormu

Jeśli chce każdy być kapitanem,
losy okrętu są opłakane

Nie zawsze

Nie zawsze w naszym sejmie,
jest mądrze i uprzejmie

Z fraszek rubasznych

Jedyne wyjście

By wilk był syty i owca cała,
owca się z wilkiem przespać musiała.

Chwalipięta

Chwalił się, że ją miał,
                              co jest zwykłą bajką,
To ona go miała – tam, gdzie kura jajko.

Podział

Mężowi serce i duszę oddała,
A sąsiadowi – resztę ciała.

Z fraszek „rodzinnych”

Pilny uczeń

Częściej mama w klasie,
niż jej synuś Stasiek.

Pytanie i odpowiedź

Co tato robi? Nic, leży chory.
A coś się stało? Nie, wziął pobory.

Ostrzeżenie

Nie klnij na matkę synowo,
Bo sama będziesz teściową.

Z fraszek przysłowiowych

Przysłowie

Gdzie dwóch się bije, tam w przerwie,
Ten trzeci też oberwie.

Nie żałuj

Nie żałuj desce szacunku,
Jeśli to deska ratunku.

Do mieszkańców hotelu

Uwaga młodzi panowie i panie,
Na dachu hotelu
                   jest gniazdo bocianie.

Z fraszek finansowych

Dwie dziury

Groźna jest dziura ozonowa,
lecz jeszcze bardziej – finansowa.

Priorytet

Zawsze zielone światło mają,
Ci, co „zielone” posiadają

Asceci

Doczesnym światem gardzą,
tylko forsą nie bardzo.

Z fraszek biblijnych

O gwiazdach

Odkąd przygasła gwiazda moskiewska,
Swobodniej świeci ta betlejemska.