Ogrodzenie na granicy pomoże w walce z ASF

O projekcie budowy ogrodzenia informowała wiceminister rolnictwa Ewa Lech. Rekomendację w tej sprawie wydał Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów.

Dzik nie przejdzie

Zabezpieczenia na wschodniej granicy mają mieć długość blisko 730 kilometrów. Chodzi o skuteczne zatrzymanie dzików. To właśnie one przywlekły do Polski afrykański pomór świń. Wiceminister Lech mówiła, że zdaje sobie sprawę z faktu, iż pomysł może mieć przeciwników.
– Zgodnie ze stanem wiedzy w zakresie ASF, u zakażonego dzika objawy kliniczne rozwijają się na tyle szybko, że chory dzik nie jest zdolny do przemieszczenia się na zbyt duże odległości, a tym bardziej do sforsowania ogrodzenia – mówiła Ewa Lech.

 
Miliony na walkę

Według resortu rolnictwa budowa ogrodzenia może kosztować nawet ponad 100 milionów złotych. Będą to jednak dobrze wydane pieniądze – koszty ponoszone na walkę ze swobodnie rozprzestrzeniającą się chorobą są znacznie wyższe. Nie ma co nawet porównywać tych pieniędzy choćby z niwelowaniem skutków ptasiej grypy. Tylko w tym roku na zwalczanie chorób zakaźnych wśród zwierząt wyasygnowano 300 milionów złotych. Do środków z budżetu państwa dochodzą pieniądze od wojewodów (ponad 26 mln zł). W marcu pulę na zwalczanie chorób zwierząt zwiększono o 140 milionów złotych. W związku z rozprzestrzenianiem się choroby ministerstwo rolnictwa wnioskuje o kolejną transzę w wysokości 80 milionów złotych.

 

Zmiana przepisów łowieckich

Według urzędników resortu rolnictwa obok budowy ogrodzenia konieczna jest także zmiana przepisów łowieckich. Mówi się na przykład o zniesieniu okresu ochronnego przy polowaniach na lochy dzików. Innym rozwiązaniem ma być umożliwienie wykorzystania przy polowaniach urządzeń technicznych.  Nowy program bioasekuracji zakłada także przyznanie większych uprawnień powiatowym lekarzom weterynarii. Mają oni mieć możliwość wydania nakazu likwidacji chowu świń (bez dodatkowych kontroli czy postępowania administracyjnego) w sytuacji, gdy rolnicy będą łamać podstawowe zasady bezpieczeństwa. Osoba postępująca wbrew zasadom bioasekuracji nie otrzyma rekompensaty. Mogą na nie za to liczyć rolnicy dobrowolnie rezygnujący z chowu.

30 ognisk w tym roku

W tym roku potwierdzono już 30 ognisk afrykańskiego pomoru świń na terenie województw lubelskiego, podlaskiego i mazowieckiego. Problem dotyczy zazwyczaj stad liczących od kilku do kilkudziesięciu sztuk świń, wyjątkiem było ognisko rozpoznane w dużym gospodarstwie, utrzymującym ponad tysiąc świń. W sumie, od pojawienia się ASF w Polsce, wykryto 53 ogniska choroby.