Polska zwycięży, wbrew swoim wrogom, udławią się zdrajcy własną nienawiścią

Po niedawnym wystąpieniu Grzegorza Schetyny i wyczynach europosłów PO w PE w Brukseli i ich głosowaniu przeciwko Polsce, to nie ONR, a właśnie PO powinna zostać zdelegalizowana, bo to przewodniczący PO Grzegorz Schetyna oskarżył Polskę i Polaków o brunatny faszyzm. To zdrada stanu, naruszająca polską rację stanu, Konstytucję RP, kodeks karny, ale przede wszystkim godność narodu polskiego. Stek bzdur, antypolskość, mowa nienawiści wobec milionów Polaków, podłe i kłamliwe ataki Belga Verhofstadta, niemieckich europosłów, oskarżających Polaków o nazizm i prześladowanie demokratów, całkowicie dziś współgrają i współbrzmią w jednym chórze z oświadczeniem przewodniczącego PO Grzegorza Schetyny.

My, Polacy, mamy przepraszać za prześladowanie korników, za pigułki na receptę, a jednocześnie za Marsz Niepodległości, za faszyzm, a być może też za II Wojnę Światową, za niemieckie obozy koncentracyjne, a nawet za holokaust. Zwykłych zdrajców, dobrze opłacanych przez obcych, pośród totalnej Targowicy, szkalujących  i szkodzących ze wszystkich sił  swej własnej Ojczyźnie nigdy u nas  nie brakowało i nawet nie trzeba było  na to wielu judaszowych srebrników,  oni tak ze zwykłej nienawiści do polskości  i normalności. Postawa byłego  premiera Donalda Tuska, dziś szefa  RE i byłej wicepremier polskiego rządu  Elżbiety Bieńkowskiej, dziś komisarza  UE z PO ma tu niestety ogromne znaczenie.  Jakim wartościom hołdują ci ludzie  – cynizmowi, zaprzaństwu, obłudzie,  służalczości, podłości, chęci poniżenia  własnego kraju i upokorzenia własnego  narodu? Ci, którzy szkalowali Polskę  w PE i tych sześciu europosłów PO, którzy  głosowali za rezolucją przeciwko  Polsce, z pewnością znajdą swe miejsce  w 9-tym kręgu piekła jak w Boskiej  Komedii, obok Judasza, Brutusa, ale też  pewnie zdrajców pokroju Radziejowskiego,  Radziwiłła, Kossakowskiego,  Branickiego czy Rzewuskiego. To,  że eurodeputowany PO Janusz Lewandowski,  wielki szkodnik dla substancji  i majątku narodowego, wróg Polski, były minister od wyprzedaży za bezcen i w atmosferze afer polskich przedsiębiorstw, powszechnie nazywanej   tzw. złodziejską prywatyzacją   to wręcz pomnikowy symbol szkodzenia   Polsce i Polakom, a dziś dla milionów   Polaków pomnik zdrady i szkalowania   Polski za granicą. Ma on wielkie zasługi   w kolonizacji Polski.

Mało kto pamięta,   ale byłem świadkiem haniebnego procesu,   wytoczonego przez byłego MPW   Janusza Lewandowskiego prezesowi   NIK Lechowi Kaczyńskiemu, właśnie   za krytykę owej złodziejskiej prywatyzacji.   Już wtedy, w latach 1992-1993 ś.p.   prezydent Lech Kaczyński miał pełną   świadomość niegodziwości postępowania   takich ludzi jak właśnie dzisiejszy   eurodeputowany PO Janusz Lewandowski,   wyczucie i wrażliwość na krzywdę   ludzką i niesprawiedliwość społeczną   gdańskich neoliberałów. Już wtedy   św.p. Lech Kaczyński jako ówczesny prezes   NIK-u podjął próbę obrony godności   i dobrego imienia Polski i Polaków oraz   ukrócenia ewidentnego złodziejstwa.  

Dziś to właśnie próbuje skutecznie kontynuować   polski rząd oraz PIS. Trzeba jednak pamiętać, że bezkarność tylko    rozzuchwala złoczyńców, a tam gdzie    nie ma kary, tam i nie ma miary w zdradzie,    zaprzaństwie i szkodzeniu Polsce.