MUSICAL „NIEZWYKŁE BOŻE NARODZENIE”

Pomysłodawcą, scenografem i  reżyserem musicalu „Niezwykłe Boże Narodzenie” była Beata Wawryniuk – nauczyciel, polonista, logopeda, terapeuta integracji sensorycznej. Prywatnie mama dwóch uroczych córeczek. W wieku szkolnym uczęszczała na zajęcia wokalne prowadzone przez Krzysztofa Olesiejuka w  Miejskim Ośrodku Kultury, obecnym Bialskim Centrum Kultury.

– Scenariusz napisałam trzynaście lat temu. Czekał on na właściwą chwilę, aż dorosnę do jego realizacji. Widziałam jak rozwijają się moi uczniowie, wiedziałam który z nich może wcielić się w jaką rolę. Aż nadszedł odpowiedni czas, żeby zrealizować to przedsięwzięcie i zaprezentować je widzom – mówi zmęczona i szczęśliwa Beata Wawryniuk.

Nie tylko dla młodzieży

Problematyka przedstawienia adresowana jest przede wszystkim – choć nie tylko – do uczniów szkół podstawowych oraz gimnazjów. To opowieść o dwóch nastolatkach, zbuntowanych, niezadowolonych z życia, wywodzących się z różnych środowiska. Pierwsza z nich pochodzi z ubogiej rodziny, gdzie panuje ciepło, miłość, ale niedostatki finansowe ograniczają możliwości realizację wielu potrzeb.

Jej rówieśniczka zaś, choć ma zapewnione wszystkie potrzeby materialne, czuje się niekochana i nieszczęśliwa. Obie uciekają z domu w wigilijny wieczór i  przypadkowo spotykają. Magiczny wieczór wigilijny pozwala im poznać wyjątkowych ludzi, zrozumieć hierarchię wartości, odnaleźć sens życia; docenić wartość, jaką jest rodzina i tradycja świąteczna.

Grono życzliwych ludzi

Spektakl mógł zostać zrealizowany dzięki życzliwości wielu ludzi. Pomysł Beaty Wawryniuk wsparła szkoła, w której pracuje. Z wielkim zaangażowaniem przystąpili do pracy uczniowie. O stronę muzyczną zadbał mąż Beaty – Maciej Wawryniuk.

– Wielkie słowa uznania należą się Mariuszowi Orzełowskiemu dyrektorowi Bialskiego Centrum Kultury oraz pracownikom. Dziękuję za zaufanie, pomoc oraz bezpłatnie udostępnioną salę. Jestem bardzo wdzięczna wszystkim osobom, którzy okazali mi aż tak wielką życzliwość – mówi Beata Wawryniuk.

Wiele osób poświęciło swój prywatny czas, aby musical mógł zaistnieć na scenie.

Dużo pracy i czasu poświęcili uczniowie występujący w spektaklu; nikt nie uskarżał się na długie i wyczerpujące próby. Praca, włożony trud pięknie zaowocowały.

– Fenomenalnie poradzili sobie na scenie młodzi aktorzy i wokaliści. Po każdym spektaklu wybuchała euforia. Daliśmy radę! Jestem z nich niezmiernie dumna – podkreśla Beata Wawryniuk.

Musical obejrzało około 1500 osób. Czy powstanie kolejny spektakl?

– Może za kolejnych trzynaście lat – odpowiada żartem Beata Wawryniuk. Jednak radość wykonawców i emocje, jakie towarzyszyły widzom, zachęcają do dalszej pracy.