– Podczas mitingu w Starachowicach zakwalifikowaliśmy się do elitarnego grona 80 najlepszych par w Polsce. Nie udało nam się niestety dostać do ścisłego finału. Jednak 70 miejsce w Polsce to dla nas i tak ogromny sukces, zwłaszcza że z Eligiuszem gramy razem od niedawna i można powiedzieć, że się dopiero „docieramy”. Naszymi rywalami byli w większości byli lub obecni reprezentanci Polski, co poprzeczkę zawiesiło nam bardzo wysoko – relacjonuje Piotr Frankowski. Warto podkreślić, że polscy brydżyści należą do czołówki światowej, a Biała Podlaska nie jest brydżową przysłowiową białą plamą w tej dziedzinie.

– Niedawno mieliśmy trzy drużyny, dwie w III i jedną w II lidze, bialczanin Jan Przygrodzki występował w ekstraklasie, a trzon święcącej sukcesy EKO Ró- żanka (wywalczyła awans do I ligi, a jej czołowa para była w ścisłym finale Mistrzostw Polski Par Open) tworzą pochodzący z Białej Rafał Niedzielski i Sławek Czech, a Paweł Szymonik, Tomasz Pawluk i Jerzy Brzustowski kiedyś występowali w bialskiej Integrze – dodaje Piotr. Obecnie bialski brydż opiera się na dwóch trzecioligowych klubach Delfinie i Podlasiakach, ale miejscowi brydżyści nie zasypują gruszek w popiele.

– W tym roku nawiązaliśmy ścisłą współpracę z UKS Kraszak. Klub ten wchłonie od nowego sezonu nasz Delfin. W liceum im. Kraszewskiego prowadzimy naukę brydża sportowego dla młodzieży jak i osób starszych. Z osobami seniorami pracujemy w ramach projektu „Aktywność umysłowa dla zdrowia – Bridge 60+”.Środki na pracę z młodzieżą pozyskaliśmy z Urzędu Miasta. Zajęcia prowadzi instruktor Zdzisław Herbut, a pomagają mu Marek Michalczyk i Ireneusz Maj – reasumuje Frankowski. Brydż to nie tylko wyczyn, ale i rekreacja, pozwalająca zachować znakomitą kondycję umysłu. W Białej Podlaskiej w każdy poniedziałek o godz. 18 w Hotelu Delfin odbywają się towarzyskie turnieje w brydżu sportowym.