BIALSKA PREMIERA „SKRZYPKA NA DACHU”

Na scenie w Parku Radziwiłłowskim wystąpił chór i orkiestra Zespołu Szkół Muzycznych oraz utalentowani uczniowie bialskich szkół, łącznie 70 młodych artystów. Musical Jerry’ego Bocka „Skrzypek na dachu” zazwyczaj na warsztat biorą profesjonaliści. Nasza młodzież, mimo że stawia pierwsze kroki na scenie, poradziła sobie wspaniale z tym wyzwaniem. O słabych stronach spektakl nie było mowy. Młodzi wokaliści i tancerze dali popis gry aktorskiej, misternie dopracowane zostały najdrobniejsze szczegóły: gesty, mimika, ogrywanie rekwizytów.

Spektakl przyszły obejrzeć tłumy bialczan. Krzesła były zajęte godzinę przed rozpoczęciem przedstawienia. Brak wolnych miejsc nikogo nie zniechęcał, widzowie siadali na kocach. Warto podkreślić, że widowisko przyciągnęło całe rodziny.

Niezapomniane przedstawienie, moc wrażeń, cudowna młodzież i wspaniali nauczyciele – takie opinie padały najczęściej, gdy ucichły już brawa po spektaklu.

Duma i satysfakcja

Bialski Zespól Szkól Muzycznych dwa lata temu wystawił operę „Zamek na Czorsztynie” Karola Kurpińskiego. W tym roku młodzi artyści zaprosili na musical o światowej renomie. O wyborze spektaklu w opinii dyrektora szkoły muzycznej Waldemara Robaka zadecydowało kilka względów, przede wszystkim zaś jego ogromna popularność i znakomita muzyka. Przygotowania do spektaklu trwały od lutego, czyli prawie pięć miesięcy.

– Z taka młodzieżą możemy zrobić dużo. Pod czujnym okiem dorosłych, którzy wyznaczali cele, uczniowie sami angażowali się i poszukiwali najlepszych rozwiązań. Po zakończonym spektaklu czułem wielką satysfakcję i dumę. Młodzi artyści zaprezentowali kunszt wokalny i aktorski – mówi dyrektor Waldemar Robak.

Słowa uznania należą się młodym aktorom tym większe, iż w okresie przedwakacyjnym uczniowie mają sporo obowiązków, ale jak się okazało – wszystko udało się pogodzić.

– Jedyny problem, jaki występował podczas przygotowań, to brak czasu. Młodzież i dzieci pieczołowicie przygotowywali się do występu, wykazywali wielkie zaangażowanie na próbach, również i ja odczuwałam satysfakcję, zrobiłam coś innego, coś nowego – mówi Magdalena Osmulska, choreograf spektaklu, na co dzień instruktor tańca ludowego. Musical po wakacjach będzie prezentowany w innych miastach. Teraz czas odpoczynku, młodzież i opiekunowie mają chwile wytchnienia, a po wakacjach czeka ich znowu wytężona praca, związana z przygotowaniami Szkoły Muzycznej będzie do jubileuszu 70-lecia.