PIERWSZY FESTIWAL DZIEDZICTWA NARODOWEGO

Gala otwarcia festiwalu, wieczór operetkowo-musicalowy w bialskiej hali AWF przy ul. Marusarza, była niezapomnianym przeżyciem. W zaczarowany i barwny świat operetki licznie zgromadzonych widzów wprowadzili tacy wybitni artyści jak: Witolda Matulki – tenor, Magdalena Idzik –  mezzosopran, Magdalena Długosz – sopran, Jakub Oczkowski – tenor oraz Orkiestra Sinfonia Nova pod batutą Łukasza Wojakowskiego. Podczas koncertu wystąpił również gość specjalny Kacper Kuszewski, który zaprezentował dobrze znane i lubiane przeboje, między innymi utwory Wojciecha Młynarskiego. Koncert poprowadzili – Olga Bończyk i Łukasz Lech. Konferansjerzy zaserwowali widzom dużą porcję wiedzy, o wybitnych osobistościach polskiej sceny, jak również dużą dawkę humoru.

W trakcie wieczoru przypomniano postać wybitnego bialczanina, patrona festiwalu Bogusława Kaczyńskiego. Sylwetkę tej niezwykłej postaci, jego drogę do marzeń i jego życiową miłość, jaką była muzyka – przypomniał widzom film dokumentalny.

Bogusław Kaczyński był niezwykłym człowiekiem. Jego pasje: muzyka klasyczna, opera i operetka, umiłowanie piękna i dążenie do doskonałości były i są inspiracją dla wielu wybitnych ludzi kultury.

Zawsze warto pomagać

Pierwszy dzień tego wyjątkowego festiwalu był znakomitą okazją, aby uhonorować wybitnego bialskiego artystę Mieczysława Skalimowskiego. Malarz z rąk prezydenta Dariusz Stefaniuk otrzymał cenne wyróżnienie – Bialską Nagrodą Kultury im. Anny z Sanguszków Radziwiłłowej.

Tego wieczoru uczta duchowa została połączona z akcją charytatywną. Prezydent Dariusz Stefaniuk zachęcał do  wsparcia 8-letniego Dawidka, cierpiącego na porażenie mózgowe. Podczas wszystkich koncertów wolontariusze z puszkami zbierają pieniądze na dalsze leczenie tego dzielnego chłopca. Wstępne wyniki jego badań były przerażające, lekarze przewidywali najgorsze, że Dawid nie będzie słyszał, widział, normalnie funkcjonował. Z czasem okazało się, że pierwsza diagnoza lekarzy była chybiona. Po właściwym zdiagnozowaniu choroby, zmiana terapii przyniosła pierwsze efekty. Dawidek wreszcie stanął na nogi. Jednak problemy się nie skończyły, leczenie które może wspomóc chłopca, to leczenie komórkami macierzystymi. Niestety, to bardzo droga terapia. Dawid musi otrzymać kilkakrotną dawkę komórek, a każdorazowe podanie to koszt ok. 10 tys. zł.

– Naszym największym marzeniem jest to, aby nasz syn miał lepszy start w życiu. Żeby nikt nigdy nie wytykał go palcami i mógł żyć jak każdy inny człowiek. W tym momencie nawet najmniejszy postęp i nowa umiejętność jest dla nas prawdziwą iskierką nadziei. Nadziei na to, że po leczeniu może być jeszcze lepiej – mówią rodzice 8-letniego chłopca.