Luksusy za pieniądze podatników! Prawie 5 tysięcy za gadżety dla prezydentów

„Jeszcze w grudniu ubiegłego roku Kancelaria Prezydenta wydała 4 905,24 zł na zegarek dla prezydenta i telefon dla jego zastępcy. Faktura została opłacona przez Wydział Informatyki i Łączności Urzędu Miasta Biała Podlaska, 27 grudnia 2018” – czytamy w „Słowie Podlasia”, które pokazuje zdjęcie, na którym prezydent Litwiniuk dumnie prezentuje smartwatcha.

Po Litwiniukowi zegarek, który na przykład mierzy tętno czy „śledzi jakość snu” użytkownika? Czy zakup sprzętu był wyrazem miłości tak bardzo nowoczesnego prezydenta do jeszcze nowocześniejszych gadżetów? A jeśli tak – dlaczego nie zapłacił za niego z własnych pieniędzy, tylko faktura została opłacona przez urząd, a więc de facto bialskich podatników? Zasadne wydaje się też pytanie, czy wiceprezydent Buczyński koniecznie musi mieć służbowy telefon kosztujący aż 3,5 tys. złotych.

Okazuje się, że zdaniem nowej bialskiej władzy takie wydatki to nie żadne fanaberie, tylko konieczność.

– Zakupione sprzęty (telefon – 3569, 46 brutto, Galaxy Watch – 1335, 78 brutto) pomagają panu prezydentowi i panu wiceprezydentowi w pracy. Nie zostały zakupione jako gadżety, lecz wyposażenie ułatwiające komunikację – wyjaśniła cytowana przez „Słowo Podlasia” Gabriela Kuc-Stefaniuk, rzeczniczka Litwiniuka.

Więcej o tej sprawie w dzisiejszym "Słowie Podlasia" i na stronie  internetowej tygodnika.