Mocny wpis Dariusza Stefaniuka o zegarku Litwiniuka: Po co mu taka zabawka?

Prezydent, który w odpowiedzi na nasze pytania tłumaczył, że "to narzędzie pracy jak każde inne", próbował później "odwrócić kota ogonem" i przekonywać, że o wiele bardziej rozrzutne były poprzednie władze Białej Podlaskiej na czele z prezydentem Dariuszem Stefaniukiem. Litwiniuk najwyraźniej zapomniał, że przez niemal całą kadencję był zastępcą Stefaniuka i przez ten cały czas nie przeszkadzały mu decyzje swojego szefa. Dodatkowo Prezydent próbował kuriozalnie się bronić i zarzucił swojemu poprzednikowi, że ten za bezcen wykupił sprzęt kupiony z miejskich pieniędzy. 

Dariusz Stefaniuk postanowił odnieść się do rewelacji obecnego włodarza i na swoim profilu na Facebooku obnażył bezzasadność stawianych zarzutów. 

"W minionym tygodniu bialskie media zelektryzowała informacja o tym, że Pan Prezydent Michał Litwiniuk za publiczne pieniądze zakupił sobie ZEGAREK. Po co mu taka zabawka?

Wiem do czego służą tego typu urządzenia, dlatego nie przyszedłby mi do głowy pomysł sprawienia sobie takiego „prezentu” za pieniądze podatników. Mieszkańcy Białej Podlaskiej wciąż nie doczekali się słów skruchy czy przeprosin za ten incydent.

Nasi sympatyczni koledzy w magistracie nałożyli hełmy, okopali się i postanowili bawić w wojnę. Zaczęło się usilne poszukiwanie „haków” na mnie i moich współpracowników. Nie minął tydzień i proszę bardzo… jest! Tyle, że kapiszon!" – napisał Stefaniuk. 

Wicemarszałek województwa wyjaśnił, że "urządzenia, rzekomo wykupowane za bezcen, to sprzęt podlegający amortyzacji, wyceniony na podstawie OBIEKTYWNYCH przesłanek przez specjalnie powołaną do tego KOMISJĘ. Warto podkreślić, że jednym z kryteriów, które określa wartość sprzętu jest okres jego użytkowania. Każdy pracownik magistratu, nawet dzisiaj, posiada możliwość wykupienia swojego służbowego sprzętu. Jego wycenę określa zarządzenie, a nie dowolność. Zwyczajowo są to urządzenia kilkuletnie, intensywnie używane."

"Trzeba jeszcze raz jasno podkreślić, że możliwość wykupu sprzętu posiadał każdy urzędnik, który był w jego posiadaniu. Wielokrotnie robili to naczelnicy i kierownicy. Zrobił to były prezydent Andrzej Czapski, kiedy żegnał się z magistratem. Zrobili to również odchodzący członkowie zarządu województwa lubelskiego na czele z marszałkiem Sławomirem Sosnowskim. Z pewnością Pan Litwiniuk też wykupi swój zegarek" – " – napisał były prezydent.