Radni prawicy mówią: stop deprawacji dzieci!

Najgłośniejszym przykładem forsowania przez samorządowców związanych z PO obyczajowej rewolucji jest zachowanie prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Podpisał on niedawno tzw. Kartę LGBT+, która zakłada m.in. uruchomienie za miejskie pieniądze specjalnego hostelu dla homoseksualistów i która odnosi się do standardów WHO dotyczących edukacji seksualnej.

Standardy te wskazują, że o sprawach związanych z seksem powinny być uczone w placówkach oświatowych nawet kilkuletnie dzieci! Bialscy radni Zjednoczonej Prawicy obawiają się, że prezydent Białej Podlaskiej wzorem swojego kolegi z Warszawy, również włączy się w światopoglądowy szturm na tradycyjne wartości. W zapytaniu skierowanym do Michała Litwiniuka stawiają wiele ważnych dla nas wszystkich kwestii.

W Białej jak w Warszawie?

„Czy prawdą jest, iż wzorem kolegów z PO pełniących zaszczytny urząd Prezydenta w innych miastach Polski chce Pan Prezydent, pomimo licznych protestów i wątpliwości natury społecznej i prawnej podpisać Deklarację na rzecz społeczności LGBT+ (ang. Lesbian, Gay. Bisexual, Transgender, Karta lesbijek, gejów, osób biseksualnych oraz osób transgenderycznych). W imieniu mieszkańców prosimy o jasne zdeklarowanie się i zaprzeczenie, iż chce Pan ingerować w wychowanie i wprowadzać deprawację w bialskich szkołach” – czytamy w piśmie. Radni przypominają, że „deklaracja na rzecz społeczności LGBT zakłada ingerencje w programy nauczania w szkołach i wprowadzenie tzw. zajęć antydyskryminacyjnych, będących niczym innym jak nauczaniem dzieci podejmowania praktyk seksualnych. Dla dzieci w wieku 0-4 lat przewiduje się naukę masturbacji, 9-latki mają się uczyć, jak negocjować bezpieczny i przyjemny seks”. Pytania zawisły w próżni Co na to Michał Litwiniuk?

Zadaliśmy mu w tej sprawie kilka szczegółowych pytań. Chcieliśmy dowiedzieć się, co prezydent sądzi o potrzebie prowadzenia w szkołach zajęć z edukacji seksualnej i czy podobnie jak jego polityczny sojusznik Riad Haidar uważa, że takie zajęcia są potrzebne. Pytaliśmy, jak ocenia on głośne standardy WHO. Przypomnieliśmy też Litwiniukowi, że niedawno w Białej Podlaskiej miały się już odbywać dziwne i, zdaniem wielu, mocno upolitycznione zajęcia związane z tzw. mową nienawiści i hejtem. Czy takie pogadanki będą powtarzane? Z jakich materiałów korzystano? Kto je prowadził? To pytania, które zawisły w próżni. Zamiast rzetelnych odpowiedzi rzeczniczka Litwiniuka przysłała nam nie odnoszący się do pytań komentarz wobec działań bialskich radnych PiS. Można z niego wywnioskować, że prezydent uważa je za prowokację a tematu LGBT+ w Białej Podlaskiej nie ma. No cóż – pożyjemy, zobaczymy.