Ukrzyżowany Chrystus bez krzyża

Figura jest bardzo wyjątkowa, gdyż przedstawia ukrzyżowanego Chrystusa, ale bez krzyża. Ma on rozłożone ramiona, które go imitują. Rzeźba wykonana jest z drewna, ma 2 m szerokości (rozpiętości ramion) i 4,5 m wysokości. Stoi na betonowym postumencie i jest otoczona metalowym ogrodzeniem. Wokół rosną kwiaty, o które zawsze dbają mieszkańcy wioski.

Autorem rzeźby jest urodzony w Zabielu artysta Krzysztof Toczyński. Wykonał ją w 1983 r. jako dziękczynienie po narodzeniu pierworodnego syna, Tymoteusza. – W naszej tradycji rodzinnej było przekonanie, że prawdziwy mężczyzna powinien spłodzić syna, posadzić drzewo i wybudować dom. Po spełnieniu pierwszego warunku przyszedł czas na drzewo. Było nim drewno, które posłużyło mi do zbudowania drzewa życia, czyli krzyża Chrystusa – wspomina Krzysztof Toczyński. Następnie opowiada o okolicznościach powstania figury: – Swój pomysł zrealizowałem wspólnie z gospodarzami i sołtysem wsi, państwem Niebrzegowskimi. Ustaliliśmy, że oni poszukają w swoim lesie odpowiednie kłody dębu, a ja je obrobię. Tak też się stało. Przywieźli je do warsztatu mojego ojca w Zabielu, który był stolarzem. Przez miesiąc wyciosałem siekierą i dłutem figurę Chrystusa. Ukazałem go jako ukrzyżowanego, a jednocześnie zmartwychwstałego, z moją twarzą jako autoportret. Rzeźba była gotowa pod koniec wakacji 1983 r. Wtedy też, pod osłoną nocy, ustawiliśmy figurę. Miejsce, które wybraliśmy nie było przypadkowe. Stanęła ona na rozdrożu drogi do Paszk Dużych i Zaplucia, czyli drogi wiejskiej za wsią. Stał tam stary, rozpadający się już krzyż, posadowiony ponad pięćdziesiąt lat wcześniej przez mojego dziadka, Jana Buchaja. Miało to być takie przedłużenie pokoleniowe. Działo się to podczas stanu wojennego, gdzie wszelka inicjatywa religijna nie była miłe widziana. Wszystko robiliśmy w wielkiej tajemnicy. Z opowiadań sąsiadów wiem, że niedługo potem milicja wypytywała mieszkańców o figurę. Jednak nikt nic nie powiedział.”

Po zakończeniu stanu wojennego, przy okazji procesji poświęcenia pól, krzyż został poświęcony. Po trzydziestu latach od posadzenia drzewa życia, figura została wykopana i po odnowieniu osadzona w klamrach.

Krzysztof Toczyński urodził się 17 września 1956 r. w Zabielu. Ukończył Technikum Mechaniczne w Radzyniu Podlaskim. W 1977 r. rozpoczął studia na UMCS w Lublinie, których wiodącym kierunkiem była rzeźba. Po studiach podjął pracę na uczelni jako asystent w Instytucie Wychowania Artystycznego. Niestety za swoje obrazy i rzeźby religijne, a także odmowę zapisania się do ZNP i partii, z negatywną opinią i wilczym biletem pedagogicznym został wydalony z uczelni.

Twórczość Krzysztofa Toczyńskiego można podzielić na trzy etapy: lubelski (1983-1995), częstochowski (1995-2002) i najnowszy (od 2002 r.). W pierwszym okresie, obok figury w Zabielu, powstały m.in. ołtarz w Bełżycach, krzyż w głównym ołtarzu kościoła w Dęblinie, rzeźby przy wejściach do kościoła w Wólce i wnętrze kościoła św. Stanisława w Lublinie. Lubelski okres to także mozaiki na elewacji kościoła w Żabiej Woli, mozaika „Trójca Święta” w kościele w Wólce, a także obrazy kwiatów i popiersia zasłużonych Polaków – generała Sikorskiego i Leopolda Staffa. W latach 1995-2002 artysta stworzył prace, które znajdują się głównie w Wyższym Seminarium Duchownym Archidiecezji Częstochowskiej. Jest wśród tych prac rzeźba papieża Jana Pawła II, całościenna iluzja ukazująca dawne seminarium w Częstochowie, krzyż w kościele seminaryjnym. Ponadto w okresie częstochowskim Krzysztof Toczyński stworzył rzeźbę św. Piotra w okowach w Białej pod Wieluniem, nastawę ołtarzową w kościele św. Maksymiliana w Częstochowie, krzyż w Masłowicach, prezbiterium kościoła w Dąbrowie Górniczej z drewnianym tabernakulum oraz łódź św. Piotra jako nastawę ołtarzową w Sygontce. Do najważniejszych prac artysty po 2002 r. można zaliczyć wykonanie elementów rzeźbiarskich i dekoracyjnych kościołów w Radomsku, Częstochowie i Strzyżewicach. Ponadto jest autorem wnętrz kościoła Błogosławionych Męczenników Podlaskich w Radzyniu Podlaskim.