Senator Bierecki bronił prezydenta przed postkomunistą Borowskim

W roli głównej wystąpił senator Marek Borowski, senator niezależny a w przeszłości członek PZPR i SLD. Zarzucił on prezydentowi Andrzejowi Dudzie, którego reprezentował wiceszef prezydenckiej kancelarii Paweł Mucha, że… zdradził swoich wyborców. W obronie głowy państwa stanął senator Grzegorz Bierecki, szef senackiej komisji budżetu i finansów publicznych i sprawozdawca ustawy.

– To bardzo dobra oferta dla osób, które mogą znaleźć się w kłopotach w trakcie spłacania długoterminowego kredytu
hipotecznego – podkreślał senator Grzegorz Bierecki. – Ale zeszła nam ta dyskusja na kwestie kredytów frankowych.
I muszę powiedzieć, że jest całkowitą nieprawdą, że rząd Prawa i Sprawiedliwości, prezydent, nic nie robili w tej sprawie. Ogromna praca została wykonana.

Senator Bierecki podkreślał, że najważniejszą kwestią jest powszechne przekonanie obecnej administracji państwowej i obozu PiS, że kredyty frankowe były oszustwem i jest to problem, który należy rozwiązać.

– To ma swoje reperkusje, jest udokumentowane konkretnymi działaniami i raportami. A przypomnę, że nie tak
dawno poprzednia władza twierdziła odwrotnie: wszystko jest zgodne z prawem, legalne i że umów należy dochowywać – punktował parlamentarzysta z Południowego Podlasia.

Ostatecznie Senat nie zgłosił poprawek do nowelizacji. Ustawa trafiła do prezydenta a ten ją podpisał. Nowe regulacje wejdą w życie od 1 stycznia 2020 r.