Uwaga rodzice! Litwiniuk chce zlikwidować zespół żłobków!

Przypomnijmy: Akademia Małego Odkrywcy była drugim, po działającym od przeszło 50 lat Skarbcu Skrzata, żłobkiem otwartym w  Białej Podlaskiej. Placówka powstała dzięki staraniom ówczesnego prezydenta miasta Dariusza Stefaniuka i dyrektor Agnieszki Kulickiej. Aby zapewnić dobrą koordynację pracy i ograniczyć koszty funkcjonowania placówek połączono je w Zespół Żłobków Miejskich. Teraz wszystko ma się zmienić. Na najbliższej sesji rady miasta (odbędzie się 25 listopada) omawiany będzie na wniosek Michała Litwiniuka projekt rozdzielenia żłobków.

Polityczna inicjatywa

– Jest to typowo polityczna inicjatywa, nie mająca merytorycznego uzasadnienia i uderzająca bezpośrednio we mnie – mówi nam dyrektor Agnieszka Kulicka, która przekonuje, że od dawna szukano pretekstu, aby się jej pozbyć. – W przeciągu ostatniego półrocza mieliśmy aż sześć kontroli wykonywanych głównie przez naczelnika Wydziału Edukacji Stanisława Romanowskiego wraz z urzędnikami miejskimi. Dwie kontrole były przeprowadzone jednego dnia – nie ma wątpliwości, że zostały przeprowadzone bezprawnie, gdyż kontrolujący nie przedstawili mi, mimo próśb, stosownego dokumentu uprawniającego do ich przeprowadzenia. Kontrolerom nie udało się dowieść błędów dyrekcji. Stąd pomysł na „rozbicie” zespołu aby w majestacie prawa przeprowadzić nowe konkursy i z jednego stanowiska dyrektorskiego zrobić dwa – twierdzi dyrektor Kulicka.

Kuriozum prezydenta

Dlaczego dwa żłobki działają dotychczas wspólnie, w jednym Zespole? To proste – chodzi o oszczędności. Jest jedna administracja, jedna dyrekcja i jeden zespół pedagogów, którzy mogą płynnie (np. w przypadku zwolnień lekarskich czy urlopów) świadczyć pracę w  obu żłobkach, nie pozostawiając dzieci bez odpowiedniej opieki. – Plan rozbicia Zespołu to kolejne kuriozum prezydenta Litwiniuka – ocenia poseł Dariusz Stefaniuk. – Dla porównania Zespół Żłobków w Lublinie zrzesza 9 placówek a w Warszawie aż 35. Niszczy się coś, co dobrze funkcjonowało – dodaje poprzedni włodarz Białej Podlaskiej.

Nowy nabór dzieci

Po rozbiciu Zespołu Żłobków Miejskich pracę straci nie tylko obecna dyrektorka – trzeba będzie podpisać nowe umowy z każdym pracownikiem. Kto wie, może znajdą się wśród nich inne osoby niewygodne dla „uśmiechniętego prezydenta”? Trzeba będzie też przeprowadzić nowy nabór dzieci do placówek. O tym, jak wygląda „dialog” w mieście rządzonym przez „demokratyczną” Platformę najlepiej świadczy fakt, iż Agnieszka Kulicka dowiedziała się o planach wobec zarządzanej przez siebie placówki dopiero, gdy projekt został opublikowany w Biuletynie Informacji Publicznej. – Uchwała nie była konsultowana z Radą Rodziców, co jest złamaniem art. 12 ustawy o opiece nad dziećmi do lat trzech. Nie mogłam poinformować Rady, bo sama o niczym nie wiedziałam – mówi nam dyrektor Kulicka.

Litwiniuk: wszystko będzie dobrze

W specjalnym oświadczeniu, jaki w odpowiedzi na nasze pytania wydało miasto, czytamy, że wszystko będzie w porządku – nikt nie straci, a dzieci tylko zyskają. – Rozdzielenie żłobków miejskich wpłynie nie tylko na poprawę zarządzania powierzonym obiektem, ale także zasobami ludzkimi – przekonuje rzeczniczka prezydenta Gabriela Kuc- -Stefaniuk. Miasto zapewnia też, że żadne z nich nie straci swojego miejsca. Sęk w tym, że z rozśpiewanych ust Michał Litwiniuka słyszeliśmy już wiele zapowiedzi bez pokrycia. Pamiętajmy chociażby o tym, jak miłujący nowoczesne gadżety polityk PO zapowiadał w kampanii wyborczej, że bilety MZK dla uczniów będą za darmo. Nie minął rok, a ten sam człowiek sprawił, że bilety nie tylko nie są za darmo, ale jeszcze znacznie podrożały. Czy bialscy radni po raz kolejny podniosą rękę za karkołomnym pomysłem Litwiniuka? Czy rzekomo niezależni rajcy Białej Samorządowej znowu wezmą odpowiedzialność za coraz groźniejszą dla ludzi politykę Platformy? Czy w samej PO znajdą się odważni, którzy powiedzą „nie” chaosowi, który coraz bardziej opanowuje nasze miasto? Przekonamy się w najbliższy poniedziałek.

 

***

Jak odwołać prezydenta?

Niezrozumiałe decyzje, polityczne zacietrzewienie , bałagan z inwestycjami, podwyżki opłat dla zwykłych ludzi i wielkie pensje dla kolegów włodarza – wielu mieszkańców Białej Podlaskiej po pierwszym roku rządów Michała Litwiniuka ma już po dziurki w nosie tej „uśmiechniętej prezydentury”. Tymczasem polskie prawo daje mieszkańcom dość proste narzędzie, by odwołać włodarza, który nie spełnia ich oczekiwań – to referendum. Aby rozpocząć procedurę wystarczy zebrać 15 osób. O powstaniu inicjatywy referendalnej trzeba powiadomić prezydenta i podać ten fakt do wiadomości mieszkańców. Grupa, która chce zorganizować referendum o odwołanie prezydenta ma 60 dni na zebranie podpisów mieszkańców popierających inicjatywę. Musi to być co najmniej 10 procent osób uprawnionych do głosowania w wyborach – w Białej Podlaskiej oznacza to około 4, 5 tys. mieszkańców. Referendum będzie ważne, jeśli weźmie w nim udział nie mniej, niż 3/5 liczby osób biorącej udział w ostatnich wyborach prezydenta miasta. Dla Białej Podlaskiej byłoby to około 15 tysięcy osób. Prezydent zostanie odwołany, jeśli za takim rozwiązaniem zagłosuj