– Od samego początku pilnie monitorujemy sytuację. W naszym szpitalu wdrożyliśmy wszystkie zalecane przez rząd i  inspekcję sanitarną procedury. Mamy wykwalifikowaną i przeszkoloną pod kątem koronawirusa kadrę medyczną. Zabezpieczyliśmy sprzęt ochronny i dezynfekujący – mówi Chodziński, podkreślając, że do tej pory (a więc do czwartku) nie było w placówce chorych na koronawirusa.

– Trzeba dmuchać na zimne. W myśl tej zasady apeluję, jeżeli ktoś miał kontakt z osobami, które były za granicą w  krajach szczególnie narażonych: Chiny, Włochy, Niemcy, to powinien natychmiast zadzwonić pod specjalny numer NFZ albo zgłosić się bezpośrednio na izbę przyjęć oddziału zakaźnego! Nie ogólną, nie świąteczną, ale właśnie tam. Szpital jest odpowiednio oznakowany, zrobiliśmy to, żeby nikt nie miał problemów z trafieniem – dodaje Chodziński.

Kolejną ważną rzeczą jest troska o higienę. Wszyscy powinniśmy przestrzegać podstawowych zasad: myć ręce ciepłą wodą z mydłem, zaopatrzyć się w środki dezynfekujące na bazie alkoholu i wystrzegać się przebywania w większych skupiskach ludzkich. – Ograniczmy kontakty towarzyskie do minimum, jeżeli nie jest to konieczne nie wychodźmy z domu. Bądźmy odpowiedzialni – podkreśla dyrektor bialskiego szpitala