Nie wprost, ale jednak wszystko jest jasne. Litwiniuk przyłoży rękę do odwołania Broniewicza?

Zjednoczona Prawica chce odwołania przewodniczącego bialskiej rady miasta Bogusława Broniewicza. – Nie jest dla nikogo tajemnicą, że działania pana przewodniczącego z kilku ostatnich miesięcy radni postrzegają jako nieakceptowalne, tak co do stylu, jak i treści – mówi nam prezydent Białej Podlaskiej Michał Litwiniuk. Jego wypowiedzi sugerują, że bynajmniej nie jest przeciwnikiem wyrzucenia Broniewicza z zaszczytnej funkcji.

Michał Litwiniuk nie chce wprost powiedzieć, czy popiera odwołanie Broniewicza, czy nie.

– Decyzje w tej sprawie podejmie klub radnych KO, bo do kompetencji radnych należy kwestia obsady stanowisk w radzie miasta – mówi nam prezydent Białej Podlaskiej.

Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że oficjalna wypowiedź to jedno, ale realna polityka – to zupełnie co innego.

– Nie jest dla nikogo tajemnicą, że działania pana przewodniczącego z kilku ostatnich miesięcy radni postrzegają jako nieakceptowalne, tak co do stylu, jak i treści – przekazał portalowi podlaski.info Michał Litwiniuk. – Ich konfrontacyjna postawa przejawiająca się niemerytoryczną krytyką dla samej krytyki jest skierowana również wobec moich działań jako prezydenta – dodał prezydent Białej Podlaskiej.

Litwiniuk podkreśla, że „gdy wobec trudów epidemii dochodzi w Radzie Miasta do konstruktywnej współpracy ponad podziałami, jedynymi głośno demonstrującymi swoje niezadowolenie są radni Białej Samorządowej i pan przewodniczący”.

– Wartością w działalności samorządu jest zdolność do konstruktywnej współpracy. W pracach Rady Miasta warto zabiegać o taki consensus – twierdzi Litwiniuk.

Co zarzucają Bogusławowi Broniewiczowi (przypomnijmy, że był on kiedyś liderem PO w Białej Podlaskiej) radni Zjednoczonej Prawicy? Lekceważenie radnych i woli wyborców, brak merytorycznej współpracy z największym klubem w Radzie Miasta oraz rozpowszechnianie kłamliwych informacji.

W kuluarach dużo mówi się o notorycznym łamaniu przez przewodniczącego dobrych obyczajów w Radzie Miasta i nadużywaniu kompetencji do zbijania własnego kapitału politycznego. Czarę goryczy miały przelać ostatnie insynuacje lidera Białej Samorządowej, który na łamach mediów sugerował, że w Radzie miała powstać nowa koalicja złożona z radnych PiS i PO.

– Tego typu sugestie nie wnoszą nic pozytywnego, a jedynie prowadzą do konfliktów między klubami – mówi nam jeden z radnych.

Podobnego zdania jest zresztą sam pomysłodawca odwołania przewodniczącego Rady Miasta, szef klubu Zjednoczonej Prawicy, Dariusz Litwiniuk:

– Pan Broniewicz powinien łączyć Radę Miasta, a ją podzielił, przez co Rada nie może funkcjonować normalnie. Przewodniczący rozpowszechnia bzdury, że mamy koalicję z Koalicją Obywatelską. My po prostu spełniamy obietnice dane wyborcom, chcemy być opozycją merytoryczną, chcemy działać dla miasta i jeżeli w ważnych kwestiach potrafimy się porozumieć ponad partyjnymi podziałami dla dobra mieszkańców to to robimy. Panu Broniewiczowi to najwyraźniej przeszkadza, bo ostatnio miał pretensje, że KO w ogóle z nami współpracuje w kwestiach ważnych dla mieszkańców, wg. niego to złamanie przedwyborczych zapewnień, które otrzymał od prezydenta – mówił nam niedawno Dariusz Litwiniuk.

Źródło: podlaski.info
Fot. BiałaNews