„Podaruj komuś aborcję w te święta”. Skandaliczna akcja środowisk lewicowych

„Podaruj komuś aborcję w te święta” – to tytuł szokującej zbiórki pieniędzy, jaką ogłosiły środowiska powiązane z działającą w Polsce mafią aborcyjną. Celem akcji jest wsparcie zorganizowanej grupy przestępczej, która pośredniczy w handlu pigułkami poronnymi i namawia Polski do mordowania swoich dzieci za ich pomocą.
„W czasie świąt odbywa się wiele aborcji – podobnie jak w inne dni wolne. Wynika to z faktu, że część osób bierze pod uwagę ewentualne osłabienie kondycji fizycznej po wywołanym poronieniu i woli zostawić sobie czas na regenerację.”  – piszą aborcjoniści na jednym ze swoich profili.

Okres Bożego Narodzenia to czas radości i rodzinnych spotkań w gronie najbliższych. Jednak nie dla aborcjonistów. Dla nich Święta to czas rzezi niewiniątek. Podobnie jak dwa tysiące lat temu, gdy żołnierze Heroda mordowali maleńkie dzieci, dzisiaj również odbywają się egzekucje. Co więcej, są one relacjonowane na żywo w internecie.  Na należącej do aborcyjnej mafii stronie możemy przeczytać kolejne, wstrząsające historie Polek, które uwierzyły w kłamstwa i propagandę aborcjonistów i dałby się namówić na połknięcie pigułek. Jedną z nich była kobieta o pseudonimie wioletta1213, która usiłowała zabić swoje dziecko w 4 miesiącu ciąży. Po dokonaniu zabójstwa chciała iść na kontrolę do szpitala aby upozorować przed swoimi bliskimi naturalne poronienie.

„Chcę to wszystko tak stworzyć, aby było to odczuwalne dla wszystkich jako samoistne poronienie i aby nikt nie podejrzewał, że przykładam do tego rękę”.
Napisała, po czym zażyła kilka dawek pigułek śmierci, które wcześniej kupiła od aborcyjnej mafii. Po 24 godzinach zgłosiła się na kontrole do szpitala. Wie Pan co się okazało?
„Zobaczyłam dziecko. Usłyszałam bicie serca, zobaczyłam jak się dziecko rusza, mózg, rączki, nóżki. I to bicie serca… Popłakałam się. Byłam rozbita. Dowiedziałam się, że córka…Nie mogłam wziąć [kolejnych] tabletek, nie umiałam. Teraz czekam i za tydzień, dwa pójdę na badania czy płód przeżył czy nie 🙁 Jestem rozbita.”

Pigułki nie zadziałały. Nie wiemy czy dziewczynka przeżyła. Śmiercionośne tabletki mogły wywołać u niej również trwałe kalectwo. Istnieje jednak nadzieja, że maleństwo żyje. Niestety, inne dzieci nie mają tyle szczęścia w nieszczęściu…

„Najbardziej się chyba boję tego widoku i że miałabym odciąć pępowinę lub że nie wszystko wyjdzie. Oby się udało bo drugi raz tego nie zniosę.” – napisała przed połknięciem pigułek kobieta o pseudonimie Gabii, która chciała zabić swoje dziecko pomiędzy 3 a 4 miesiącem jego życia. Jej obawy o przebieg aborcji spełniły się.
„Bóle były coraz mocniejsze, odporne na tabletki, nic nie pomagało ani ruch ani termofor. Po kolejnych dawkach [pigułek] zmieniała się tylko siła bóli, były już tak mocne, że momentami odpływałam.” – relacjonowała na forum należącym do aborcyjnej mafii, która zaopatrzyła ją w pigułki śmierci. W pewnym momencie domowa aborcja stała się na tyle dramatyczna, że Gabii zdecydowała się pojechać do szpitala.
„Okazało się, że [dziecko] nie wyszłoby ze mnie samo, zaklinowało się (…) Częściowo widziałam, co wyciągają” – napisała po dokończonej w szpitalu egzekucji. Wiele kobiet zgłasza się do aborcyjnej mafii i podnosi obawy o prawidłowy przebieg domowych aborcji. Wtedy na taką osobę rzucają się kierujące stroną aborcjonistki i zapewniają, że wszystko się uda.

„13 tydzień to śmiało kończysz od a do z w domu.” – odpisała jedna z aborcjonistek Polce, która planowała zabicie za pomocą pigułek swojego dziecka w 13 tygodniu ciąży.
„5 raz wykonuje aborcję [pigułkową] (…) Najpóźniejsza po 20 tyg. Aborcję można wykonywać wiele razy.”  – napisała w innym miejscu doradzająca w morderstwach aborcjonistka, która sama zabiła 5 własnych dzieci, z których najstarsze miało już więcej niż 5 miesięcy. Za tego typu przykładami i namowami idą inne kobiety, które czytając świadectwa aborcjonistek same dokonują zbrodni:
„Wyleciał mi 15 centymetrowy płód… aż rękami musiałam ściągać bo wisiał.” – napisała jedna z kobiet, która zabiła dziecko za pomocą pigułek. Na to jedna z liderek aborcyjnej mafii opisała jej:
„Gratulacje. Dobrze, że masz to z głowy. Jestem zaskoczona, że taki duży. Spakuj to i zakop gdzieś.”

Właśnie tak wyglądają Święta aborcjonistów. Wykonywane z zimną krwią morderstwa, które na żywo w internecie śledzą inni mordercy, i ukrywanie zwłok zabitych dzieci. Trudno w to uwierzyć, ale to na naszych oczach dzieje się w Polsce.

„Wszystko czego chcę na te święta to dostępna aborcja.”

Taki napis pojawił się na „świątecznej” kartce z życzeniami, którą opublikowała w internecie aborcyjna mafia. Jej członkowie dopowiadają przy tym:
„Co roku w trakcie dni świątecznych, siedzenia przy stole, oglądania (lub nie) Kevina samego w domu, pomagamy w aborcjach i odpowiadamy na pytania dotyczące przyjmowania leków”.
Właśnie tym w Święta zajmują się członkowie zorganizowanej grupy przestępczej, która pośredniczy w nielegalnym handlu „lekami”, jak sami nazywają pigułki poronne. Jednocześnie te same środowiska intensyfikują w drugiej połowie grudnia publicznie bluźnierstwa i profanacje. Wspierająca aborcyjną mafię „Gazeta Wyborcza” opublikowała niedawno na okładce swojego magazynu Wysokie Obcasy obraz Matki Bożej z czerwonym piorunem – symbolem zwolenników dzieciobójstwa.

To wszystko służy przesunięciu granic moralnych, lub wręcz całkowitemu ich obaleniu. Aborcjoniści i ich sojusznicy nie szanują żadnych wartości i świętości. Ich celem jest zniszczenie naszego narodu poprzez upadek zasad moralnych, co przełoży się bezpośrednio na liczbę zabijanych dzieci, na czym aborcyjna mafia zarabia gigantyczne pieniądze.

Jedną z organizacji, która aktywnie przeciwstawia się działaniom aborcyjnej mafii jest Fundacja Pro Prawo Do Życia. Fundacja nie tylko od dawna ostrzega przed tym zjawiskiem, ale także za pomocą ogólnopolskich kampanii społecznych oddziałuje na społeczeństwo, budując w nim świadomość tego, czym naprawdę jest aborcja i kto stoi za tym procederem. Jedną z metod dotarcia do Polaków jest dystrybucja przewodnika pt. „Jak rozmawiać o aborcji?”.
O aborcji bez przerwy rozmawiają jej zwolennicy, którzy za pomocą internetu oraz sprzyjających sobie mediów, fałszują obraz rzeczywistości i namawiają Polki do zamawiania i połykania pigułek poronnych. W ich przekazie jest to idealna recepta na „problem”, jakim jest niechciana ciąża. W ich propagandzie wszystko wygląda idealnie – po zażyciu pigułki ustępują wszelkie trudności a przeprowadzana w domowych warunkach aborcja jest „bezpiecznym zabiegiem”.

Na te kłamstwa i manipulacje nabierają się niestety tysiące Polek, gdyż w naszym społeczeństwie brakuje podstawowej wiedzy na temat tego, czym jest aborcja i kto stoi za tym procederem. Z kolei tym osobom, które mają ugruntowaną świadomość, często brakuje argumentów aby dyskutować z aborcjonistami i przekazywać prawdę. Właśnie dlatego powstał przewodnik – aby ustrzec polskie matki i ich dzieci przed koszmarem aborcji.

 

Źródło: stronazycia.pl/ Fundacja Pro Prawo do życia Autor: stronazycia.pl/ Fundacja Pro Prawo do życia
Fot. Facebook