Wystarczyły dwa dni, żeby policjanci z Parczewa złapali aż dziesięciu pijanych rowerzystów. Rekordzista miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Na gorącym uczynku wpadli m.in. dwaj bracia, wracający wężykiem z zakupów.
W miejscowości Kostry mundurowi, zatrzymali do kontroli dwóch braci, których rowery obładowane były zakupami. Badanie alkomatem wykazało, że obaj mają ponad promil alkoholu w organizmie. Kolejni zatrzymani – w sumie 10 osób – mieli od pół do prawie dwóch promili.
– Na wszystkich cyklistów policjanci nałożyli grzywny w drodze mandatu karnego w kwocie od 300 do 500 złotych – informuje starszy aspirant Artur Łopacki.
Policja słusznie przypomina, że w zderzeniu z samochodem rowerzyści często nie mają żadnych szans. W wielu przypadkach wjeżdżają pod nadjeżdżające auta albo sami tracą równowagę i kończą jazdę upadkiem.