Unia Europejska chce, żebyśmy jedli robaki? Publicysta: „Było pranie mózgów, może czekać nas pranie żołądków”

Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) wydał opinię, że żółte larwy mącznika młynarka (chrząszcz z rodziny czarnuchowatych) są bezpieczne do spożycia przez ludzi. Jak pisze publicysta Grzegorz Górny, wprowadzając robaki do naszego menu eurokraci chcą ograniczyć „nieekologiczną” hodowlę bydła i owiec.

– To ważny kamień milowy na drodze do unijnej komercjalizacji robaków jadalnych — nie krył radości prezes Międzynarodowej Platformy na rzecz Owadów na Żywność i Paszę (IPIFF) Antoine Hubert, cytowany przez portal Euractiv.

Opinia wydana przez EFSA jest konieczna, by produkt spożywczy został dopuszczony do sprzedaży w Unii Europejskiej. Zdaniem specjalistów może to nastąpić już w ciągu najbliższych siedmiu miesięcy – pisze Grzegorz Górny na łamach wPolityce.pl

Zdaniem publicysty „wszystko wskazuje na to, że na larwach mącznika się nie skończy. W 2018 roku Bruksela uruchomiła szybką ścieżkę wprowadzania na rynek unijny nowej i innowacyjnej żywności, do której należą również produkty uzyskiwane z owadów. W tej chwili EFSA rozpatruje 15 kolejnych wniosków dotyczących dopuszczenia do obrotu w UE takich właśnie artykułów spożywczych”.

Jedzenie wszelkiego rodzaju robaków ma jeszcze jedną „zaletę”.

„Otóż obecnie większość odpadów spożywczych nie nadaje się jako pokarm dla zwierząt hodowlanych. Resztkami dań z barów czy restauracji lub zgniłą i zepsutą żywnością nie wolno dziś dokarmiać świń; natomiast można nimi dokarmiać (…). W ten sposób można będzie osiągnąć wymarzony cel, czyli skrócić zamknięty łańcuch pokarmowy, eliminując z niego zbędne ogniwo, czyli zwierzęta” – czytamy w tekście Grzegorza Górnego.

Do tej pory mówiło się o „praniu mózgów”. Czy czeka nas epoka „prania żołądków”? – pyta publicysta.

 

Źródło: wPolityce.pl Autor: red.
Fot. Shutterstock