Wypił piwo, miał 2,5 promila. Niebywały przypadek z Radzynia Podlaskiego

To musiało być najmocniejsze „jasne” na świecie! – Wypiłem piwo pół godziny przed zatrzymaniem – takie słowa usłyszeli policjanci radzyńskiej drogówki od 33-letniego kierującego audi w miejscowości Brzeziny. Coś innego powiedział im jednak alkomat…

Do zdarzenia doszło kilka minut po godzinie 16:00 Brzezinach (gm. Komarówka Podlaska). Patrol radzyńskiej drogówki w trakcie pełnionej służby zauważył kierującego audi, którego wężowy styl jazdy wskazywał, iż może znajdować się pod działaniem alkoholu.

 Podczas prowadzonej kontroli drogowej przypuszczenia mundurowych potwierdził wynik badania na zawartość alkoholu w organizmie, który wykazał, że 33-latek jest nietrzeźwy. Urządzenie wskazało ponad 2,5 promila alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że pół godziny wcześniej wypił piwo – informuje asp. Piotr Mucha z komendy w Radzyniu Podlaskim.

Pijakowi grozi teraz kara do 2 lat więzienia. Musi się również liczyć ze świadczeniem pieniężnym na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych, a także orzeczeniem przez sąd zakazu kierowania pojazdami na minimum 3 lata. Sporo, jak za jedno piwo.

 

 

Źródło: lubelska.policja.gov.pl Autor: red.
Fot. pixabay